I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Pomimo tego, że terminem kreatywność używa się dziś „prawej i lewej strony” i w ogóle wszystko, co się z nią wiąże, jest odbierane pozytywnie, dość odważnym posunięciem byłoby stwierdzenie, że jest to swego rodzaju zjawisko samowartościujące, znaczące samo w sobie i nie jest powiązane z niczym innym. Jeśli kreatywność nie jest wartością osobistą i przede wszystkim nie jest „związana” z zawodem, to naprawdę warto zadać sobie pytanie: „Dlaczego?” Wcześniej pytali też: „Po co koniom taniec?”, teraz podobne pytanie, tylko o kreatywność, można zadać ludziom. Niezależnie od tego, co ludzie mówią o kreatywności i ściśle z nią powiązanych innowacjach, we współczesnym świecie wciąż bardziej ceniona jest efektywność. Na przykład musisz zdobyć nie do zdobycia miasto wroga, a do twojej dyspozycji jest ogromna liczba żołnierzy, których wartość życiowa nie jest duża („matki na wsiach rodzą”), co zrobisz? Możesz oczywiście wysłać do miasta małą grupę sabotażową, wyciąć tam wszystkich strażników i otworzyć szeroko bramy dla rodzimych żołnierzy. Można przekupić najwyższą władzę miasta i ogólnie „załatwić sprawę bez rozlewu krwi”. Możesz po prostu otoczyć miasto pierścieniem i zagłodzić wszystkich mieszkańców na śmierć. Jak widać opcji jest wiele, ale z mnóstwa kombinacji racjonalny dowódca najprawdopodobniej wybierze opcję najbliższą głównemu zadaniu: skoro jest wystarczająco dużo takiego zasobu, jak żywe mięso, prawdopodobnie wypełni on miasto wroga ze zwłokami żołnierzy swojej armii. Zwłaszcza jeśli zwycięzcy nie są oceniani. O czym ja mówię? Co więcej, znaczenie kreatywności w naszym dzisiejszym życiu jest mocno przesadzone. Nawet ci u władzy, którzy stale promują ten proces, rzeczywiście patrzą na kreatywność całkiem trzeźwo, czy raczej nie tak trzeźwo, ale praktycznie: skoro jest to dziś modny trend, to można i należy wyglądać kreatywnie w słowach, ale robić wszystko tak samo jak wcześniej brali pod uwagę ojcowie i dziadkowie. Znane jest z klasyki: „Vaska słucha i je!” Większość pracowników i ich szefów skłania się ku stereotypowym zachowaniom, dla których wszystko, co nowe, jest niezwykle stresujące i niebezpieczne. Co więcej, nawet o charakterze biologicznym. Dlatego wybór kreatywności jako cechy osobowości i narzędzia interakcji ze społeczeństwem jest jeśli nie wyczynem, to poważnym czynem, którym należy „nakarmić” otaczających Cię ludzi w odmierzonych dawkach. Trochę za dużo z tą dawką i, uważajcie, program działania zostaje zakłócony – wyznawcy potrzebują czasu i pewnej, niespiesznej pracy, aby móc bez niepotrzebnego stresu przystosować się do zjawiska. Opierają się wówczas na już istniejących i oczywistych zasobach i trzeba to wziąć pod uwagę, aby nie zrujnować biznesu już na pierwszych etapach. Zadanie: 1. Zdefiniuj samodzielnie, czym jest kreatywność? 2. Sprawdź sam, czy jesteś osobą kreatywną? 3. Wymyśl sytuację, w której rozwiązanie nie może być jednoznaczne. Pomyśl o dostępnych zasobach i o tym, jak realistycznie je wykorzystasz. 4. Czy możesz twierdzić, że „tego potrzebujesz”, tj. kreatywność to ta część Twojej osobowości, która wymaga ciągłego zaangażowania i jest ważna?