I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: fragment książki „The Art of Love Trance”Poza idealnym stanem Przepływ w górę. Przyjemność jest głęboka, wykwintna. Dziwne połączenie naturalności i fizycznego szoku od ostrości, siły doznań, gdy prąd nerwowy jest równie emocjonalny, namiętny, co zrównoważony, powolny, spokojny, delikatnie chwytający ciało. Rozpuszcza wszelkie napięcia, wywołując ostre uczucie szczęścia w każdej energetycznej cząstce duszy. Lepka, płynna, naładowana niesamowitą energią, spokojem pochodzącym z zewnątrz, zrodzonym jednocześnie w środku. Przejrzystość, blask, ognisty, płynny świat, w którym dusza jest niesamowicie lekka, w którym ciało jest nieważkie, przemienione w miłość. Granica pomiędzy światem zwyczajnych ludzkich doznań, gdzie kręgosłup przypomina sobie jedynie dyskomfort i ból. oraz stan głębokiej przyjemności fizjologicznej, duchowej, kiedy cała energia kieruje się w górę i roztapia całe napięcie zamrożone w ciele - jest przezroczysty, nieistotny. Umysł ma tendencję do uogólniania i upraszczania wyobrażeń o ludzkich możliwościach, ostrożnie traktując rzeczywistość doznań jak w świecie fizycznym. Nie ma sensu traktować stanów wzmożonej świadomości, a także tak silnego przeżycia emocjonalnego jak orgazm, jednostronnie, z punktu widzenia zewnętrznych zmian fizjologicznych. Tak, ten stan prawdopodobnie charakteryzuje się inną niż zwykle równowagą napięcia mięśniowego - rozluźnieniem niż zwykle, być może oddychaniem, tętnem i zmianą ciśnienia, ale moim zdaniem te objawy nie obejmują pełnego bogactwa i głębi takich przeżyć z drugiej strony podejście racjonalne dąży do złudzenia, że ​​człowiek raz doświadczywszy wewnętrznej przemiany, taki już na zawsze pozostanie, że teraz jego energia na zawsze wkroczy w nowy kierunek, a jego świadomość nabierze przejrzystości, a ciało zyskają relaks. W prawdziwym świecie człowiek nie może stać się ideałem, nie może stać się doskonałością, nawet po najbardziej niesamowitym doświadczeniu duchowym. Każdy stan psychiczny jest tylko miejscem, jednym z wielu miejsc, które świadomość może odwiedzić. Umysł dąży do mitologii i jednoznaczności, zamieniając doświadczenie wznoszenia się kundalini, doświadczenie energetycznego wzmocnienia pewnych ośrodków energetycznych w jeden typ. wydarzenia. Nie ma sensu próbować wejść w stan idealny, uproszczony, „doświadczony przez innych”, przypisywany bytom niemal boskim. Duch ludzki nie lubi powtórzeń, nie dąży do stagnacji doskonałości, umysł jest do tego skłonny, ponieważ jaśniej i łatwiej jest umysłowi patrzeć na przyjemności umysłowe jako na nabytek, przejąć na własność oświecenie lub pokochać ekstazę, aby jest dumna ze swojej obecności, w świecie duchowych przeżyć nikt z nas nie jest właścicielem i nikt nie może poszczycić się osiągnięciami, niestety, na tej randze, płynnymi doznaniami życiowymi, które nie mieszczą się w utartych kryteriach. , związane z doświadczeniami podwyższonej świadomości, zamieniają się w lód i tracą swoje znaczenie. Nie są to osiągnięcia, bo oświecenie żyje w innej przestrzeni czasowej, takiej samej jak ulotne aromaty kwiatów o świcie, kolor deszczu, głębia zachodu słońca. Inwazja nadwrażliwości Wystarczy jedna chwila, aby odróżnić zwykłą niewrażliwość od strumienia doznań doświadczanych po raz pierwszy, nasyconych wykwintną energią i nowymi nieznanymi kolorami. Wrażenia, które wykładniczo poszerzają zakres wrażeń. Ta nadwrażliwość pojawia się nagle jako wspomnienie, jako przebudzenie z głębokiej amnezji cielesnej i duchowej bez wyraźnego powodu, bez pewności i godności. Ciało zdaje się pamiętać, pamięta poprzez przyjemność, poprzez ból i strach przed ponowną utratą siebie. To nowe uczucie wkracza w normalny stan, gdy pojawia się miłość, gdy może nadejść nagła śmierć. To uczucie jest tak głębokie i inne, że trudno sobie nawet wyobrazić, że jutro może być inaczej. Energia porusza się w górę, w dół, pomarańczowa, zielona, indygo - wszystko to jest drugorzędne, ponieważ doświadczenieKundalini to przede wszystkim szok, cud przebudzenia z siebie, aroganckiego i upokorzonego, młodego czy starego, defensywnego i pustego, głupiego czy racjonalnego. Szok, po którym umiera nabyte doświadczenie i mądrość innych, jak liście lat własnej historii, wymazuje się zrozumienie siebie i rodzi się wolność - chwilowa, bezosobowa, niepotrzebna, pozbawiona sensu, wrażliwa i bezlitosna, otwarta jak ogień . Ciało nagle przypomina sobie, możliwość bycia znacznie bardziej zrelaksowanym, płynnym, harmonijnym, przypomina sobie o możliwości wyjścia poza granice świata fizycznego i staje się namacalnie intensywną falą energii. Energetyczna esencja świadomości układa się na swoim miejscu, wraca do domu, przywracając to skupienie, dzięki któremu świat wewnętrzny i zewnętrzny postrzegany jest z całym bogactwem przyjemności, z całą jasnością teraźniejszości, jakby kierując uwagę do czystego lustra, odzwierciedlając każde odbicie z absolutną przejrzystością. Energetyczna esencja „ego” przechodzi od osądów do realnych uczuć, z pasją angażuje się w oczekiwanie na odkrycia, obserwując dotykiem przepływ emocji, wibracji, odcieni bez zbędnych ocen, bez słów, a wraz z oczyszczeniem percepcji przychodzi wyzwolenie z nieświadomego wcześniej napięcia jednoznaczności następuje wyzwolenie z nieświadomych wysiłków mających na celu filtrowanie i podtrzymywanie znanej rzeczywistości, stereotypu normalności, stereotypu zaufania do swoich uczuć i taka zmiana: przekierowanie siły życiowej w górę, nagły wielokrotny wzrost w swej intensywności subtelnie łączy się z umiejętnością przebywania w teraźniejszości, aktualizowania czasu w sposób całkowicie irracjonalny, odczytywania go magia jest ostrożna, jedynie metaforycznie, świadoma teraźniejszości jako niesamowitego przepływu energii poprzez doznania kinestetyczne, łatwo ulegająca i głęboko ufająca jej przepływ swobodny z przestrzeni do przestrzeni, od momentu do nowego, bardziej rozszerzonego momentu; wirując przez zmieniającą się scenerię w przyszłość, zachwyt i strach - teraźniejszość jest poza czasem, zaufaniem, rozpuszczeniem w swojej ciszy, bezgraniczności, rozpuszczeniem w samej nieobecności czasu. Łatwe przejście od chwili do bardziej rozszerzonej, głębokiej chwili, ekspansja do skali innego wymiaru, szybkie i nieważkie zanurzenie w każdą kolejną głębię rzeczywistości „ja” od snu do snu. Na fali zawrotnego ruchu do jądra swego świata „ego” subtelnie przemieszcza się od odbicia do źródła, przenika warstwa po warstwie w przestrzeń bez osobowości, bez właściwości, odkrywając tam przyjemność, głębokie połączenie energetyczne, zakorzenione w jedności z dusza świata. Wiele twarzy kundaliniKundalini. Pragnienie, które zmieniło swój wektor. Krótka przyjemność zamieniła się w fantastycznie głęboki przypływ. Chwila, która zamieniła się w rzekę, pełną, żywą. Zaufanie, które tworzy nieważkość, stwarzając możliwość łatwego wzniesienia się ponad swoje przeszłe życie. Zaufanie, które stwarza okazję, aby nie ugrzęznąć w słowach i stereotypach, zanim słoneczny wir magii przeniesie Cię do stanu całkowitej czułości, całkowitego ognia. Oczywiście musi nastąpić pewne przejście od stanu aspiracji, nieświadomej fizycznej i emocjonalnej skupić się na przyszłości, do przestrzeni zatrzymania czasu, do miejsca, gdzie fizjologiczne marzenie o niezmienności, wymaganiach, ostrości „chcę” rozpłynie się i nagle odkryje rzeczywistość, która w dużej mierze przekracza samo to pragnienie. Od przenikliwego pragnienia do jego rdzenia swoje źródło, przechodząc na głębszy poziom – i nagle bolesne, frustrujące pragnienie przyjemności staje się nieważkim aromatem, rozpuszczeniem, beztroskim i fantastycznie przyjemnym lotem motyla w innym tymczasowym wymiarze zmysłowym. Jakby rezygnując z pragnienia, a tak naprawdę penetrując jedynie jego energetyczną naturę, nagle czujesz wzniesienie, energetyczny ruch do wyższych warstw rzeczywistości, gdzie cisza łączy się ze światłem. Dążenie do przodu zamienia się w zaufanie, jakby daremneOpór wobec przepływu rzeki czasu zostaje zastąpiony głębokim w niej rozpuszczeniem, a każda wibracja jej przepływu energii staje się w tobie przyjemnością. A kiedy elastyczny, płynny, ognisty świat staje się bardziej oczywisty niż zestalone formy, „ego” zdaje sobie z tego sprawę siebie w momencie absolutnego stopienia się tego, co zewnętrzne i wewnętrzne, otwierając drogę dla niesamowitej mocy, która swobodnie przepływa poprzez otwartą percepcję. Fala za falą naelektryzowanej przyjemności, ostrej, szokującej i topiącej wszystko, co fizyczne, powoli przejmuje ciało i stwarza niemożliwe i dziwne doświadczenie szczęścia, niemożliwe i dziwne doświadczenie miłości. Sama świadomość staje się namacalna, żywa realna, ciepły wiatr słoneczny, który ogrzewa wewnętrzny świat, oświetlając nieznane samo w sobie. Wraz z nieuchronnością wiosny świadomość roztapia dawną mechaniczność ciała, odsłaniając niesamowitą przyjemność, niesamowity ból, gdzie wcześniej nie było nic poza światem nieobecnych doznań ograniczonych stereotypami. Jak reakcja łańcuchowa, każda komórka ciała zostaje zarażona nadwrażliwością i miłością do życia, zostaje zarażona radością, przyjemnością, wolno płynącą, głęboką, rozpływającą się w otaczającym powietrzu, rozpływającą się w ukochanej osobie, odbijającej się w wielu lustrach przeszłości , ekstatyczna kundalini najprawdopodobniej zostanie zapamiętana z wieloma twarzami, tak jakby w jednej chwili wydarzyło się kilka światów doświadczeń, wydarzyło się kilka wielkich przeżyć przyjemności. I nawet po wielu, wielu latach, wracając do tych uczuć, otwierając każde z nich jedno po drugim, będziesz kochać raz po raz, raz za razem doświadczysz oświecenia. Magiczny Wiatr NieznanegoPoczuj swój kręgosłup, spróbuj przypomnieć sobie fantastyczną przyjemność oglądania świata przez jego napięte struny. Tylko intensywnie ujmując przestrzeń ciała poprzez nerwy rdzeniowe, możesz z absolutną głębią poczuć, jak w rzeczywistości samoświadomość jest większa, pełniejsza niż zrozumienie wewnętrznej rzeczywistości poprzez umysł, poprzez doświadczanie tego, co się dzieje struny kręgowe, będziesz w stanie rozpoznać mniej zniekształconą, szczęśliwą, czystą rzeczywistość psychiczną. Będziesz mógł uświadomić sobie swoją psychikę, siebie jako niesamowitą kombinację wibracji, kolorów, smaków i innych wrażeń niewyrażalnych metaforami słów, zupełnie nieznanych, niemal nieziemskich, a jednocześnie jakoś dziwnie zapamiętanych, jakby z przeszłości życie. Wnikając z całą intensywnością w głąb kręgosłupa i odczuwając stamtąd świat, możesz poczuć dziwną, energetyczną, palącą obecność nieznanego, chwytającego Cię jak wiatr, wypełnionego słońcem, wypełnionego magiczną niesamowitą przyjemnością. Penetracja świadomości do tułowia kręgosłupa daje poczucie integralności, jedności z bezosobowym i cudownym światem energii, którego nie da się osiągnąć za pomocą logiki. Ruch wolicjonalnego postrzegania „ja” do kręgosłupa jest powrotem świadomości do domu, do prawdziwego źródła komfortu, siły, przyjemności. Dezidentyfikując się z własnymi obrazami, ideami, wyidealizowaną przeszłością i przyszłością, silne „ja” otrzymuje niesamowity ładunek świeżej energii i zyskuje swobodę zanurzenia się w prawdziwym źródle siebie. Strumień świadomości wyłania się ze swoich zwykłych brzegów, natychmiast napełniając Cię uczuciem doskonałego relaksu i odnowy. Starość, nagromadzona w maskach i utopiach „ego”, odpuszcza, uwalnia duszę od bezsensownych obowiązków i nadziei. Przyczyna i skutek nie są już tak ściśle powiązane, każda chwila jest wypełniona świeżością. Czas teraźniejszy, postrzegany poprzez nadwrażliwe nerwy kręgosłupa, nie posuwa się do przodu, lecz miękkim strumieniem niesie świadomość głębiej, otwierając nowe możliwości łatwej, swobodnej egzystencji. Cudo odradza się na granicy przeszłości i przyszłości, otaczając ciało namacalną i świetlistą ciszą. Ćwiczenia umysłowe mające na celu realizację siebie jako części całego świata są z reguły powierzchowne, dające jedynie fałszywe wyobrażenie o poszerzaniu granic „ja”. Powtarzam,że zdrowsze, naprawdę harmonijne poczucie całości powstaje, gdy pojawia się poczucie jedności z energetycznym światem duchowym, zakorzeniając się w nim poprzez struny nerwowe kręgosłupa. To właśnie kręgosłupem możesz poczuć potężny, elektryzujący ładunek mistyczny, który niesie Nieznane, poczuć straszliwą i szczęśliwą obecność ducha w pobliżu, bardzo blisko, niemal w tobie. To uczucie daje doświadczenie prawdziwego, głębokiego zrozumienia życia, którego sens nie jest wymyślony, nie narzucony przez oczekiwania ról otoczenia społecznego i nie sztucznie stworzony poprzez racjonalizację. To znaczenie jest o wiele większe niż takie racjonalizacje, większe niż sam rozum i większe niż znaczenie ego. Poczucie takiego znaczenia może być ulotne jak przebłysk wglądu, ale nawet gdy doświadczysz aromatu transcendencji, na zawsze zmienisz punkt widzenia na ludzką osobowość, na siebie. Taki wgląd przychodzi jak niesamowita magiczna trąba powietrzna i bezlitośnie wszystko zmienia, kwestionuje wszelkie racjonalne wartości „ja” i zrywa płatki wczorajszych obowiązków roli, które nie ominęły, wyzwala ciało, daje niesamowitą uczucie odnowy, przyjemności, wolności. Źródło nieważkości Nawykowe napięcie jako opór grawitacji, nawykowe i nieświadome kierowanie ciała w dół... Ale osobowość nie jest przywiązana do ziemi tak samo jak ciało, dusza nie musi być ciężka i znacząca . Wszystko, co składa się na jego ciężar, to przeszłość, utrwalona w stereotypach. Przepływ energii kundalini jest kierowany w górę, do głowy z tym samym samowystarczalnym skupieniem na zewnątrz, jak kipiące, wesołe bąbelki w kieliszku szampana. I w tym momencie cudowne, intensywne światło w kręgosłupie natychmiast z łatwością skupia wszystkie emocje, całą energię woli, energię duszy i siłą unosi ją w górę, wyrzucając świadomość poza granice wewnętrznego przyciągania „ego”. Nieznośna lekkość, przestrzenne doznanie wysokości, przyciąganie przestrzenią i ruchem poprzez kolorowe podłogi o kulistym blasku w górę, ponad sobą, ponad wiedzą o sobie, nieznośną przyjemność przenikającą głowę wraz z olśniewającym blaskiem, wraz z niesamowitym, nieziemskim aromatem, stworzenie poczucia absolutnej świeżości, doskonałej odnowy. Absolutne przyciąganie światła w sobie, absolutna przyjemność, ruch wypierany przez wewnętrzne poczucie stanowczości, znaczenia osobowości, zakodowanej w poczuciu ciężaru, ciężkości. Ciężar obowiązków i wewnętrzny autorytaryzm „ego” nie zostaje uświadomiony, dopóki nie porówna się go z doświadczeniami lekkości właściwymi dla dzieciństwa, jeszcze bezkształtnymi, wolnymi od zatwardziałych zalet i inercji ról. Wydaje się, że ciężar wyparowuje, ulega redystrybucji w energii przestrzeń, rozprzestrzenia się w teraźniejszości, jak ciemność w porannych promieniach. Ciężkość znika wraz z napięciem i blokadą emocjonalną. Energia, jasna, kolorowa, intensywna, wznosząca się coraz wyżej, niesie ciężar ciała w górę. Promienny aromat kundalini wdziera się, bezlitośnie przenika do rdzenia każdego stwardniałego cielesnego poczucia siebie, chwyta ciało w autentyczność, koncentrując teraźniejszość z absolutnym nasyceniem, zagęszczając ją, zagęszczając, sprawiając, że czas staje się powolny, samowystarczalny w każdej chwili , przepływ energii Czas, namiętny i magiczny, gorący, intensywny, dźwięczny energetycznym napięciem - nie jest ruchem z przeszłości w przyszłość, nie jest teraźniejszością: nasycony, naelektryzowany, gęsty jak woda morska, czas z czułością i delikatnością. siła otula i wypycha na powierzchnię, dając zaskoczonej duszy możliwość wdychania niesamowitej świeżości poza ziemską grawitacją. Uczucie lekkości wiąże się z doświadczeniem wewnętrznego światła, a unosząca się kundalini intensyfikuje blask nieważkości do tej absolutnej jasności. Przenikliwa przyjemność, która może być dostępna dla wzmożonej percepcji, wznosi się w górę, niosąc ze sobą każdy pyłek kurzu z przeszłych myśli, oczekiwań i żądań. Taka chwila może zawierać więcej objawień niż wiele lat życia samego doświadczenia.