I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„On nie chce czytać” – wzdycha matka. „Pokolenie się pogarsza” – marszczą się nauczyciele. „Dopóki nie przeczytasz pięciu stron, nie oddam ci telefonu” – złości się ojciec. Być może głównym zadaniem rodziców jest nauczenie dziecka czytania. Czy to w ogóle możliwe? A dlaczego trzeba kochać książki? Porozmawiajmy o tym z psychologiem. Każdy sam decyduje o pytaniu „czy kochać książki?”. Jest wiele osób, które nie lubią czytać i nie cierpią z tego powodu. Ale jako osoba, która czyta od dzieciństwa, mogę powiedzieć: życie z książkami jest zdecydowanie szczęśliwsze. Nie da się ich zmusić do miłości. Ale pomoc w zakochaniu się jest całkiem możliwa. Co dają książki? Rozwój słownictwa. A to zaleta w każdej dziedzinie życia – zarówno w ważnych negocjacjach, jak i w przyjacielskich relacjach. Umiejętność trafnego formułowania tego, czego potrzebujesz, robienia tego kompetentnie i delikatnie – czy teraz każdy jest w stanie to osiągnąć? Ale kontakty społeczne to przede wszystkim obserwacja i mowa. W każdym razie dobre słownictwo jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Zrozumienie siebie i innych. Świadomość emocji własnych i innych ludzi, zrozumienie tego, co dzieje się z Tobą osobiście i z innymi i co z tym zrobić. Rozwój wyobraźni, fantazji. Czytając dziecko często wyobraża sobie siebie na miejscu swoich ulubionych bohaterów, zastanawia się nad różnymi możliwościami rozwoju wydarzeń, fantazjuje, komponuje. I zdarza się, że z tego wyrasta zawód. A ponieważ procesy te są najbardziej aktywne w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, im szybciej dziecko zaprzyjaźni się z książkami, tym lepiej pomoże w rozwiązywaniu konfliktów. Radząc sobie z trudną sytuacją z dzieckiem, która przydarzyła mu się w szkole lub na ulicy, możesz jako przykład podać swoich ulubionych bohaterów. Po przeczytaniu historii, która Ci się podoba, zapytaj: „Czy pamiętasz swoją kłótnię? Co ten bohater zrobiłby na Twoim miejscu?” Im więcej wymyślonych przykładów utrwali się w pamięci dziecka, tym większy wybór wzorców zachowań będzie miało w rzeczywistości. Książki zbliżają do siebie ludzi. Czytając z dzieckiem, a potem rozmawiając o utworach, które Ci się podobają, zbliżacie się do siebie. Pojawiają się wspólne tematy, zainteresowania i wspólne przedsięwzięcia. Jak często rozmawiamy z naszymi dziećmi o czymkolwiek innym niż problemy szkolne, które wszystkich nudzą? Jest to szczególnie ważne w przypadku nastolatków: mieć poczucie, że rodzicom zależy nie tylko na twoich ocenach, ale także na tobie – a co byłoby dla tego lepszego niż wspólne czytanie książek. Ale poprawa twoich wyników w szkole dzięki twojej miłości do książek to: kontrowersyjna kwestia. Nie jest faktem, że czytanie Harry'ego Pottera pod biurkiem na zajęciach poprawi Twoje oceny z matematyki. Ale umiejętność myślenia, rozumienia tego, co czytasz, dokładnego i szybkiego formułowania myśli, analizowania informacji i szerokiego spojrzenia przyda się na każdej lekcji. Dlatego zanim pospieszysz z zakupem książek i usiądziesz z dziećmi, zapytaj siebie: po co Ci to potrzebne, jeśli Twoim celem są oceny dziecka w literaturze, może to być łatwiejsze. Ilu z nas uwielbiało dzieła, których „uczyliśmy” w szkole? Rozumiemy je znacznie później, kiedy dorastamy. Jeśli zależy Ci tylko na dobrych ocenach, to nowoczesne technologie mogą pomóc Tobie i Twoim dzieciom: audiobooki, streszczenia, adaptacje filmowe. Możesz współczuć dziecku: „To trudne, kochanie, rozumiem, ale konieczne. Zastanówmy się, jak Ci pomóc.” Dzisiejsze dzieci w wieku szkolnym wyróżniają się w klasie po przeczytaniu jedynie krótkiego streszczenia tekstów programowych. Swoją drogą, słuchając audiobooka, dziecko może się nim zainteresować, a zainteresowanie jest pierwszym krokiem do miłości; W programie nauczania szkoły znajdują się także opowiadania i historie naprawdę interesujące dla dzieci. Jeśli Twoim celem jest miłość do czytania, będziesz musiał ciężko pracować. Istnieją różne sposoby zaszczepienia chęci czytania, ale nikt nie wie, który z nich będzie skuteczny dla Ciebie i Twojego dziecka. I czy to w ogóle zadziała? Próbuj, eksperymentuj. Miłości nie można zmusić. Czytaj z dziećmi regularnie i stale. Im szybciej zaczniesz, tym lepiej: nawet bardzo małe dzieci dobrze rozumieją intonację, w miarę dorastania dostrzegają poszczególne słowa i frazy, a od trzeciego roku życia stają się pełnoprawnymi rozmówcami. Pamiętaj jednak, że dzieci nie potrafią długo utrzymać uwagi; jeśli widzisz, że dziecko jest rozkojarzone lub zmęczone- zatrzymywać się. Uczyń czytanie obowiązkowym, codziennym zajęciem, a jeszcze lepiej rytuałem – na przykład przed snem i staraj się nie przegapić żadnego dnia. Pozwól dziecku wybrać, co dzisiaj przeczytasz. I nie bój się powtórzeń – dzieci w wieku poniżej 7-8 lat często słuchają tej samej historii wiele razy. Oferuj swoje ulubione dzieła z dzieciństwa, ale nie na siłę. Zmuszanie go do przeczytania książki, która mu się nie podoba lub jest nudna, szybko odbierze mu zainteresowanie (przykładem jest program szkolny). I oczywiście wybieraj teksty na podstawie wieku i zainteresowań dziecka. Rozmawiaj o tym, co czytasz. Dla przedszkolaków pytania typu: „Jak myślisz, dlaczego Baba Jaga to zrobił?”, „Co byś zrobił na jego miejscu?”, „A gdyby Iwanuszka wybrała nie…, ale…, co by się stało? ” są odpowiednie dla przedszkolaków. Zachęcają nie tylko do słuchania i zapamiętywania, ale także do myślenia o tym, co czytają, kształtowania aktywnego słownictwa i umiejętności opowiadania, rozwijania empatii, czyli umiejętności zrozumienia drugiego człowieka i wzmacniania zainteresowania książkami. A kiedy dziecko dorośnie, będziecie mogli poważnie porozmawiać o rzeczach, które oboje naprawdę lubicie, a to zbliży was do siebie w najlepszy możliwy sposób. Stosujcie właściwe argumenty, zwłaszcza z dziećmi w wieku szkolnym. Nieprzekonujące – „potrzebujesz tego do szkoły”, „musisz przeczytać tę książkę”, „potrzebujesz tego do egzaminu państwowego”, a nawet „Wasja / Masza już to przeczytała”. Porównanie z innymi jest bolesne i niepotrzebne; argument dotyczący ujednoliconego egzaminu stanowego nie zadziała przynajmniej do dziewiątej klasy; „powinno” wywoła protest. Przekonująca – „Naprawdę podobała mi się ta historia” (w przypadku młodszych dzieci, w przypadku nastolatków może być odwrotnie), „Ta książka jest autorstwa autora, który napisał… (coś, co czytałam wcześniej i co mi się podobało)”, „To jest książka twojego idola ulubiona książka „Niech będzie intrygująco. Jeśli Twoje dziecko już umie czytać, możesz przerwać czytanie w najciekawszym momencie („jest już późno, czas spać”, „mam dużo do zrobienia” itp.). Prędzej czy później nie będzie mógł tego znieść i sam sięgnie po książkę, aby dowiedzieć się, co będzie dalej. Staraj się jednak, aby złożoność tekstu nie przekraczała umiejętności - jest mało prawdopodobne, aby dziecko, które ledwo nauczyło się dodawać sylaby, było w stanie przeczytać „Jeźdźca bez głowy”. I ta metoda nie działa na wszystkich – niektóre dzieci będą uparcie czekać, aż mama znów będzie wolna, ale same nie sięgną po książkę. Przypomnij sobie, co sam kiedyś czytałeś, ulubione bajki, wiersze i prozę. Opowiedz nam o nich. Jeśli dobrze pamiętasz treść, spróbuj ją powtórzyć; jeśli nie, po prostu powiedz, że było coś takiego, a nagle możesz znaleźć to w bibliotece i zapytajmy następnym razem, nawiasem mówiąc, wcale tak nie jest niezbędne do zakupu nowych książek. Wycieczka do biblioteki będzie zarówno okazją do darmowego znalezienia czegoś ciekawego, jak i ekscytującym zajęciem dla całej rodziny, zwłaszcza jeśli poświęcisz na to półtorej godziny, dwie godziny i przechadzasz się po półkach z książkami własną przyjemność. Ponadto w naszym mieście istnieją biblioteki do czytania rodzinnego. Uszanujcie wybór. Daj dzieciom prawo do czytania, co chcą, gdziekolwiek i jak chcą. Nie kończ czytać, przeczytaj jeszcze raz, przeskakuj z miejsca na miejsce, czytaj kilka książek jednocześnie. To ich sprawa. Szanuj prawo do milczenia. Dziecko nie chce rozmawiać o tym, dlaczego lubi tę czy inną książkę, dlaczego czyta to, co czyta. Pytać – tak, w odpowiedzi podzielić się czymś od siebie, przeczytać, co lubi Twój syn lub córka. Jednak wytrwałość w duchu „jestem twoją matką, muszę wiedzieć” może przynieść odwrotny skutek. Nie dewaluuj ulubionych książek dzieci, szczególnie w przypadku nastolatków, nie naśmiewaj się z „tych twoich mang” lub „swoich”. kiepskie horrory.” Lepiej zapytać, co i dlaczego zainteresowało Twoje dziecko tego autora, spróbuj sama przeczytać – może Ci się spodoba? Dzięki niemu możesz lepiej zrozumieć i poznać swojego syna lub córkę. Ogranicz gadżety. Kilku nastolatków, którym zadałem pytanie dotyczące ich zamiłowania do książek, zachichotało i poradziło: „Zabierzcie dziecku telefon”. Po części warto wsłuchać się w ich słowa: ciągłe odwracanie uwagi od wiadomości na portalach społecznościowych i dużej ilości treści rozrywkowych zmniejszają zdolność koncentracji i formy.