I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Rozstaję się z mężem. Co to był za mąż? Ty i ja pamiętamy tę historię. Kobieta przez długi czas żyła w cywilnym małżeństwie z mężczyzną. Walczyła o jego uwagę. Stała się piękna. Stał się wysportowany. Niezależny w biznesie. Okazali zainteresowanie życiem. Żyli w małżeństwie przez 3 miesiące. Potem się nie rozwiedli, żyli osobno. Trzeba było się rozwijać/starać o małżeństwo i on jechał do swojej matki :*) Czasami przychodził. Jeść obiad. Oglądaj telewizję i wyjdź. Potem przestała zwracać na niego uwagę: cóż, czy ktoś chodzi tu i tam, czy to już nawyk? czego potrzebujesz? Rzeczy do zrobienia: praca, syn, hobby, siłownia. Podjęto ostatnią próbę zbliżenia. Tydzień minął jak w bajce: bukiety + słodycze, wyjścia do kawiarni... i kompletna klapa - Nie dałaś mi tego. Kobieta poczuła ZŁOŚĆ! Złość zrozumiana i zaakceptowana – Tak. Jestem zły. Po prostu to weź i zrób to, jeśli tego potrzebujesz. Cokolwiek chcesz, zrób to dla siebie. Jeśli nie potrafisz, naucz się. Nie możesz się uczyć? - cofnąć się. Dobre życie nie jest dla ciebie. Dlaczego palisz jej mózg? - Kto? - Życie. Wokół nas jest świat. I mamy Życie. Czy słyszałeś to? Musisz dorosnąć do Życia. - Opowiedz mi o Życiu. - Jesteś zainteresowany? Mogę. Mam filozofię w głowie. Dużo czytam i myślę. To miejsce w którym żyję. Ale mogę nie żyć. Mogę umrzeć. Ale mogę istnieć. Niektórym to odpowiada, ale mnie nie. Pamiętam, jak cierpiałam, gdy mój mąż powiedział mi: „Nie jesteś piękna. To było istnienie. Bolesne. Dlaczego możesz kochać mnie tylko za mój wygląd? Czy nie ma we mnie nic więcej dobrego? Ale nie jestem ciałem, a raczej jestem zarówno ciałem, jak i duszą. To znaczy, że nie potrzebuje mojej duszy. Daj mu piękne ciało. Ale zrobiłem to. Wpadłem w histerię... i przeszło. I zadałem sobie pytanie: „Jaki jestem z zewnątrz?” To było objawienie. Wyjąłem zdjęcia. Boże, nawet siebie nie lubię. Fryzura mi nie pasuje. Życie też nie jest zbyt dobre. Życie przyszło do mnie i powiedziało: „Natasza, wygląd”. Rozumiałem ją. On i ja pojechaliśmy na wakacje. Chodźmy na zakupy. Widziałem piękną sukienkę. - Chcę ją. - Ale nie zasłużyłeś na to. Co mi się przydarzyło: żal! Przyjechałem i w ciągu miesiąca zmieniłem pracę. Moja pensja naprawdę nie wystarczyła na tę sukienkę. A nowy był większy. I zaczęłam się ubierać. To takie piękne. Byłam jak motyl z nowymi skrzydłami. Życie zawsze nam coś mówi. Jeśli nie rozumiemy, on krzyczy! wtedy uderzy cię w głowę, jeśli nie jesteś szczególnie obdarzony zrozumieniem: zrozumiałeś? albo jeszcze nie? Chcesz więcej? - Co Życie mówi ci o takim oszustwie - jeszcze nie do końca rozumiem. Albo jestem głupi. Albo Ona dużo mówi. - O czym? - Rozumiem. Nie rozumiem go. Współmałżonek. Dlaczego nie może być szczery i miły? Bardzo chce żyć dobrze, ale kosztem innych. Kto by służył, kto by przynosił? kto by zabawiał? tańczył Szeherezade Iwanowna? Życie nie toczy się cudzym kosztem lub na kredyt. życie tego nie lubi. Ona ciągle takich ludzi rzuca... Wiesz, będziesz się śmiał, ale czytam analizę transakcyjną - Rozumiesz coś? - Faktem jest, że to coś. Chcesz, żebym ci opowiedział tę bajkę? Dawno, dawno temu był sobie chłopiec i dziewczynka. Dziewczyna miała 26 lat i była bardzo posłuszna matce, była pracowita i wzorowa, bardzo uczciwa. Chłopak miał 27 lat. I wszyscy w rodzinie go podziwiali, bo był jedynym Chłopcem. Biegali i biegali razem z nim. Kiedy mama i tata biegają, jest to jakoś nudne, chciałbym mieć dziewczynkę. Zacząłem. Teraz musi jej pokazać, kto jest szefem w domu. Kto wydaje rozkazy??? - To zabawne. - Tak. Krótko mówiąc, rozmawiali o nieprzyjemnych rzeczach. Nie jesteś piękna - jęknęłaś i stałaś się piękniejsza. Jesteś gruba - już nie marudzisz, tylko ćwiczysz. Ty - ... już pracujesz i zarabiasz dodatkowe pieniądze. Potem szybko zrozumiała, że ​​beze mnie nie umrze, ona żyje. Taki drań… więc muszę wyjechać. Stracony. Dlaczego nie obgryza paznokci? nie spada ci do stóp? Jeszcze wyjdę... och, och, mama się nudzi... dlaczego nie dzwoni? możesz wejść sam? przynajmniej pobaw się z dzieckiem. - Okazuje się, że kiedy on się bawił, dorastałeś? - Ona dorosła. Czy myślisz, że to nowa runda jego gry? - Co o tym myślisz? - Myślę, że gra wszedł na nowy poziom. Na przykład: „Udowodnię ci, że to ty mnie ograniczyłeś, powstrzymałeś i nie pozwoliłeś mi żyć!!!” - Nowość?