I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ten artykuł jest logiczną kontynuacją artykułu „Jakie treści wpisują mężczyźni w pojęcie „kobiety, która jest kłodą łóżka” oraz powstał także na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród ponad trzech tysięcy Rosjan. Sprawa jest dość złożona i budzi wiele kontrowersji. Zacznę bardzo ostro i przejmująco. Trzeba zrozumieć, że nasze pragnienie osiągnięcia tego, co definiujemy jako „nowoczesny seks”, tak naprawdę jest związane z prawdziwym seksem nie bardziej niż erupcja podwodnego wulkanu gdzieś na Tahiti wyjaśnić ci moje stanowisko. Rzecz w tym, że ludzkość jest tak bardzo twórczą wspólnotą, która sprowadza niemal wszystko do takiego przyjemnego absurdu, co wtedy w zupełnie nienaturalny sposób nabiera społecznie prestiżu i społecznie znaczącego Trzy konkretne przykłady: Przykład nr 1. Z rytualnego rysowania wzorów myśliwskich wśród neandertalczyków (z tych bardzo znanych malowideł jaskiniowych, w które prymitywni ludzie rzucali włóczniami), ostatecznie narodziła się sztuka abstrakcyjna: symbolika, kubizm, futuryzm itp. Obecnie większość zwiedzających wystawy właściwie nic nie rozumie z tego, co tak naprawdę jest przedstawiane na prezentowanych im obrazach, ale wszyscy zgodnie udają, że są „pod wrażeniem” i patrzą na świat oczami artystów. I tak ostentacyjnie fałszywą reakcją stymulują nowy twórczy rozkwit tych artystów, którzy mają szczerą pewność, że wszyscy odwiedzający ich wystawy są w milczeniu zachwyceni, że tak naprawdę cieszy ich wszystko, co widzą i widzą w obrazach abstrakcyjnych, nawet to, czego w nich nie ma sami twórcy to widzą. W rezultacie artyści próbują nawet uchwycić te mityczne nastroje ludzi i narysować coś innego w tym duchu. Odwiedzający, aby nie zostać napiętnowani ignorantem, muszą raz po raz posłusznie podziwiać i wydawać astronomiczne sumy na jakiś niewprawny kicz. W rezultacie sztuka piękna, wiek po stuleciu, coraz bardziej zmierza w stronę abstrakcji, którą mało kto rozumie, a sztuk pięknych z roku na rok jest coraz mniej. Przykład nr 2. Z naśladowania odgłosów zwierząt, które niegdyś miało całkowicie praktyczne znaczenie i było niezbędne do zwabienia zwierząt podczas polowania, w starożytnej Grecji narodził się kiedyś teatr. Następnie śpiewali w swoim narodowym języku, wszystkie tematy przedstawień były aktualne, a dialogi i recytatywy aktorów były doskonale rozumiane przez publiczność. Dwa tysiące lat później sytuacja uległa radykalnej zmianie. We współczesnej operze widz praktycznie nie rozumie już, o czym śpiewa chór czy aktorzy. Często nie rozróżniają nawet poszczególnych słów, a wiele przedstawień teatralnych jest specjalnie wystawianych w językach obcych. W rezultacie ideę baletu czy opery rozumie jedynie mniejszość siedzących na widowni. Nie przeszkadza im to jednak klaskać z wściekłą siłą i z drżeniem odczuwać dotyk tego piękna, którego znaczenie jest już dla nich zasadniczo nieosiągalne. W rezultacie część widzów, którzy nic nie rozumieją, z dobrze zrealizowanym zachwytem opowiadają innym, jak wszystko jest wspaniałe, oglądają operę lub sztukę, tak jak ich poprzednicy, nic nie rozumieją z tego, co zobaczyli, ale nie mniej wesoło okłamywać osoby trzecie, motywując je w ten sposób do zrobienia tego samego, jeśli można powiedzieć „wprowadzenie” do wysokiego świata sztuki. Przykład nr 3. I w tym sensie wszystko jest zupełnie jasne w świecie tzw. „wysokiej mody”, kiedy setki najlepszych projektantów z całego świata prześcigając się (z zapałem, a nawet szaleństwem) co roku tworzą tysiące takich ubrań modeli, których nikt nigdy nie będzie nosił, które istnieją tylko w jednym egzemplarzu i których istnienie po prostu wzywa do pokazania, do czego może dotrzeć twórcza świadomość i zręczne ręce. Mówiąc teraz o tych trzech faktach współczesnego życia, wcale nie żądam (w duchu Nikity Chruszczowa, który rozproszył wystawę artystów abstrakcyjnych), aby sprowadzić wszystko i wszystkich wyłącznie do wartości użytkowej. Jednak jako profesjonalistapsychologa, widzę wyraźnie: wokół znacznej części tego, co należy do sfery życia duchowego człowieka, wyłania się dokładnie ta sama sytuacja, która została znakomicie opisana w bajce dla dzieci Andersena „Nagi król”. A jego istota polega na tym, że pewna grupa ludzi (pisarze, scenarzyści, reżyserzy itp.) najpierw tworzy pewien sztuczny obraz (mało mający związek z prawdziwym życiem), następnie aktywnie go promuje wśród mas, nadaje mu prestiż społeczny, przekonać wszystkich na świecie, że podążanie za tym obrazem jest „fajne”, czyni go częścią kultury masowej i po pewnym czasie nikt w społeczeństwie nie zdobędzie się na odwagę, by krzyknąć: „Ale król jest nagi!!! To, co wszyscy czczą i podziwiają, to zmyślone bzdury!!! Pomyślmy o tym, na czym Ty i ja staramy się budować nasze życie i osobiste szczęście – na micie!!! A jak już taki śmiałek, to kiedyś nagle przyjdzie i powie coś w stylu: „Obraz „Czarny kwadrat” Malewicza to bezwartościowy kicz!”. lub „W obrazie „Kąpiel czerwonego konia” nie różni się zasadniczo od obrazu „Kąpiel zwykłego gniadego konia” jakiegoś wiejskiego artysty!” Nie ulega wątpliwości, że większość obywateli (jak dworzanie królewscy z bajki) będzie udawała, że ​​tego nie widzi i nie rozumie. Opinia publiczna będzie się po prostu wstydzić, że miliony ludzi przez tyle lat dawały się oszukać, że bezmyślnie próbowały skopiować coś, czego w praktyce nie ma, że ​​podziwiały coś, czego właściwie nie ma... I na koniec , wielu oszukanych będzie marszczyło brwi i zacznie gorliwie bronić wcale nie prawdy, ale właśnie tego, czego w rzeczywistości nie ma; zaczną wychwalać strój króla, który w rzeczywistości nie istnieje! Dlaczego mówię to wszystko teraz? I do tego, że: Relacje intymne stały się w naszych czasach kolejną ofiarą twórczego człowieczeństwa. Z pewnej szczególnej sfery stosunków międzyludzkich stały się przedmiotem szczególnej spekulacji, stały się kolejnym tak naciąganym fetyszem, który pierwotnie został wymyślony w szczytnym celu poprawy nastroju tych, którzy pragnęli intymnej intymności, a w wyniku wielu lata twórczego myślenia i przekręcania, stało się przyczyną pogorszenia życia intymnego wielu naszych rówieśników obu płci. Mówiąc najprościej: współczesny, różnorodny seks jest teraz tym atrakcyjnym płomieniem, lecącym ku któremu codziennie miliony mężczyzn i kobiet wypalają swoje skrzydła. A żebyście lepiej zrozumieli tezę tej autorki, powiem Wam jeszcze kilka słów, a wtedy wszystko się wyjaśni zdecydowanie pasują do miejsc. Zacznę od przedstawienia początkowego faktu biologicznego, że: obecność seksu w życiu jest najpewniejszą oznaką sukcesu, dobrobytu i popytu danej osoby. W tym sensie seks to coś innego niż tylko intymne relacje. Seks nim jest nie tylko możliwość kontaktu seksualnego. Historia – kiedy chcą i mogą się pochwalić, że zawsze mają na to wolny czas i pieniądze, wolne siły fizyczne na tę aktywność i możliwość znalezienia dokładnie takiego partnera, jakiego chcą. Mówiąc najprościej: seks dla czystego seksu to rodzaj przyjemnej rozrywki, przeznaczony przede wszystkim dla elity społeczeństwa ludzkiego, tej szczególnej grupy ludzi, którzy nie muszą ciężko pracować od rana do wieczora, mają dużo wolnego czasu, mnóstwo nadmiaru energii (z nicnierobienia i dobrego odżywiania) i łatwo znaleźć tych, którzy chcą z nimi odbyć intymne zabawy, dla których seks z tymi elitarnymi osobami był albo sposobem na zarobek (żony, hetery, niewolnice, konkubiny) lub sposób na nawiązanie dobrych relacji osobistych i wykorzystanie tego jako swego rodzaju dźwigni społecznej, a następnie poprawę swojej pozycji społecznej (kochanki, ulubienice,kobiety chcące wyjść za mąż lub żigolo mężczyźni). Ale ci, którzy nie mieli wolnego czasu, nie mieli energii niewykorzystanej w pracy i nie odżywiali się prawidłowo, zamiast uprawiać seks jako sposób na czerpanie przyjemności przez cały czas, od razu. do początku XX wieku istniały po prostu relacje intymne; jako sposób na reprodukcję własnego rodzaju, rodząc te dzieci, które również musiały pracować, pracować i jeszcze raz pracować. W związku z tym seks początkowo nie był jedynie przyjemnym zajęciem, ale czynnością przede wszystkim prestiżową społecznie, budzącą powszechną zazdrość i szacunek. Przez większą część historii ludzkości seks był prawem i szansą jedynie dla klasy rządzącej. I właśnie z tego powodu ci ludzie, którzy nie należeli do elity społeczeństwa, starali się podnieść swój prestiż, jakby pochodzili z drugiej strony – dążąc do seksu najkrótszą drogą, dążąc do uprawiania seksu po prostu dla samego seksu, zyskując w ten sposób szacunek i zazdrość tym, którzy z tego czy innego powodu nie mogli sobie na to pozwolić. (Tak np. zawsze żyli ludzie należący do wolnych zawodów twórczych: artyści, aktorzy, muzycy, tancerze, poeci itp. Jednak w praktyce szybko stało się jasne: nawet po to, aby uprawiać seks dla samego dobra seks, bez względu na elitę rządzącą społeczeństwem, nadal wymagał dobrej kondycji fizycznej, dobrego odżywiania, czasu wolnego, takich komfortowych warunków życia, które czyniłyby osobę atrakcyjną dla płci przeciwnej, sprawiały, że inni ludzie chcą mieć z nią intymną relację /ją bez żadnych długich perswazji, warunków wstępnych, pieniędzy lub założenia rodziny. A wszystko to bez odniesienia się konkretnie do elity rządzącej społeczeństwem (jak sam rozumiesz) było prawie niemożliwe do osiągnięcia, ponieważ seks jako przyjemna rozrywka przez całe tysiąclecia był dostępny tylko dla elity rządzącej. prestiż seksu nieubłaganie wzrósł, wokół seksu narosło coraz więcej mitów i tajemnic. Poza tym wszelka walka społeczna z klasami panującymi była jednocześnie walką o dostęp do prestiżowego, wygodnego życia dla szerokich mas obywateli, walką o swobodny dostęp do seksu, walką o wolny i wolny seks. Co znalazło swój wyraz w różnego rodzaju komunach religijnych i komunistycznych, związanych z niezbędną socjalizacją wszystkich kobiet i wolnością seksualną, która zawsze towarzyszyła wszelkim rewolucjom społecznym w historii, w prawdziwej historii ludzkości, wielowiekowej walce ludzkości o wolny seks a jej przemiana z okupacji elity w okupację wszystkich została zwieńczona pewnym sukcesem dopiero w latach pięćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku, kiedy w Europie Zachodniej i USA miała miejsce tzw. rewolucja seksualna. I w tym sensie należy to rozumieć: rewolucja seksualna w dobrze odżywionej Europie Zachodniej i USA była wynikiem znacznej poprawy poziomu życia całej populacji, wynikiem powstania tej zamożnej klasy średniej , który zaczął żyć na poziomie elity rządzącej minionych stuleci. Oznacza to, że postęp technologiczny doprowadził do takiej poprawy życia przeciętnego człowieka, że ​​zarówno mężczyźni, jak i kobiety w końcu stali się właścicielami tych właśnie darmowych pieniędzy, tej darmowej energii i tego wolnego czasu, który mogli szczęśliwie przeznaczyć na czerpanie przyjemności zmysłowych W drugiej połowie XX wieku elita przestała być wąsko korporacyjnym właścicielem intymnych przyjemności, seks stał się własnością ogółu społeczeństwa i od tego momentu seks stał się w istocie sportem, a seks stał się prestiżem sportu, takiego jak golf, większość mężczyzn i kobiet zaczęła pragnąć nie tylko seksu, ale pięknego, nowoczesnego seksu. W rezultacie doszło do tego, co następuje: seks po prostu stopniowo przestał odpowiadać znacznej części tych, którzy w XXI wiek wkroczyli w wieku aktywnym erotycznie. Jeszcze raz podkreślam: W związku z tym, że „tylko seks” jako szansa zwykłego człowieka na czerpanie w każdej chwili przyjemności intymnych stał się czynnością prawdziwie publiczną, jego wartość jestwspółczesne społeczeństwo zauważalnie się zmniejszyło. Ale pragnienie mężczyzn i kobiet nie tylko seksu, ale nowoczesnego, wyrafinowanego „fajnego” seksu niewiarygodnie wzrosło. Jeśli wcześniej prestiżowy był po prostu seks sam w sobie, teraz prestiżowy jest nie tylko seks, ale cała różnorodność jego odmian, co obecnie rozumiemy pod pojęciem „nowoczesnego seksu”. A miliony ludzi na całym świecie zarabiają teraz nie tylko na seksie (to bez sensu, po prostu seks jest teraz publicznie dostępny i dlatego nie jest interesujący!), ale na tym niezwykle szczerym i różnorodnym seksie, czego znowu wielu nie może Tak więc pod koniec XX w. – na początek XXI w., gdyż jedną z cech psychologii człowieka jest niska ocena tego, co ogólnodostępne i wzmożone pragnienie tego, co elitarne, co jest niewielka i zdecydowanie nie wystarcza dla każdego, dość duża liczba współczesnych mężczyzn i kobiet zaczęła już dążyć nie do seksu samego w sobie, ale do seksu szczególnego, seksu poza granicami zwykłego heteroseksualnego kontaktu seksualnego, seksu wywołującego słodkie uczucie dotykania czegoś zabronionego: oralnego, analnego, grupowego, przy innych osobach, sadyzmu, masochizmu, odgrywania ról itp. i tak dalej. To nowe dążenie do człowieczeństwa, jak już mówiłem na początku rozdziału, zostało natychmiast wyłapane przez specjalistów od mediów (pisarzy, dziennikarzy, reżyserów, scenarzystów, producentów, showmanów), a także przez wszystkich, którzy są przyzwyczajeni do zarabiania pieniędzy na te lub inne ludzkie słabości i preferencje. Dzięki ich zbiorowym wysiłkom twórczym biologiczny akt prostej kopulacji w celu zapłodnienia stał się dziś sztuką. Jak przystało na „prawdziwą” sztukę, którą już wyśmiałem, dawno już oderwała się nie tylko od swoich korzeni, ale także od wymagań, potrzeb i możliwości człowieka w ogóle. A cały problem współczesnych mężczyzn i kobiet polega na tym, że ludzie jeszcze tego nie rozumieją! A ludzie tłumnie wybierają się na „prawdziwy fajny seks” w podobny sposób, jak na wystawę współczesnej sztuki modernistycznej („na „czarny kwadrat”, „kąpiel czerwonego konia” czy włoską operę). Nic nie jest jasne, nie ma to absolutnie żadnego znaczenia dla życia codziennego, ale spory i dyskusje są tego rodzaju, że ludzie mogą się zatłuc na śmierć... Tak więc nową sytuację dla ludzkości w sferze intymnej formułuję następująco: Mówiąc o kłótniach wokół powinieneś zrozumieć: około połowa z nich to zwykłe kłótnie o zwykły seks, a około druga połowa to konkretne kłótnie o ten fikcyjny idealny seks, który w rzeczywistości jest mitem, tym kolorowym i prawie nieosiągalnym obrazem malowanym przez pompę współczesnej kultury masowej ludzie wykorzystują pieniądze do spekulacji na temat czegoś zakazanego, rzekomo elitarnego i bardzo pikantnego. Jednocześnie zwykłe kłótnie o zwykły seks to kłótnie związane np. z różnicami w potrzebach partnerów w seksie; z rozbieżnością temperamentów seksualnych i możliwości fizycznych partnerów z długotrwałym brakiem wolnego czasu dla jednego partnerów do seksu (niedopasowanie harmonogramów życiowych); – ze zwykłym ochłodzeniem seksualnym, które tradycyjnie występuje u par po długotrwałym związku lub wspólnym życiu – z odbiciem w sferze intymnej tych konfliktów i sprzeczności, których nie ma wszystko, co dotyczy seksu (na przykład kłótnie z powodu braku pieniędzy w rodzinie lub konflikty w pracy zawsze tłumią popęd seksualny itp.). itp. Ale konkretne kłótnie o fikcyjny idealny seks to kłótnie związane na przykład z tym, że większość współczesnych mężczyzn i kobiet nie ma okazji spędzać wieczorów na modelowaniu i siłowniach i w związku z tym nie może pochwalić się swoimi super szczupłymi i seksownymi figurami . I to regularnie powoduje kłótnie wśród tych mężczyzn i kobiet, którzy zaczynają sobie wyrzucać wiszące brzuchy i cellulit na udach i pośladkach. I to jest właśnie obecność tych okolicznościwytłumaczyć brak pociągu seksualnego do partnera; - faktem, że wiele pań nie ma możliwości finansowych, aby co tydzień odwiedzać solaria, salony kosmetyczne i uzyskać modne fryzury, depilację, manicure, pedicure itp. itp.; – ze względu na to, że wiele pań nie ma wolnych pieniędzy na piękną i wyzywającą bieliznę – ze względu na to, że panie zmęczone po pracy odmawiają seksu oralnego z przyjacielem (mężem) w drodze do domu; razem wieczorem samochodem; – z tym, że niektóre kobiety zasadniczo nie chcą zrozumieć, dlaczego konieczne jest nawiązanie intymnego kontaktu drogą oralną, analną lub manualną, jeśli można czerpać przyjemność w zwykły sposób – obecnością; o krytycznych dniach kobiety i jej odmowie innych form seksu; – z faktem, że wielu mężczyzn i kobiet nie rozumie, co ich partnerzy uważają za tak atrakcyjnego w seksie grupowym lub wideoerotyce; – z faktem, że wielu mężczyzn żąda od swoich dziewczyn (żony), że absolutnie każdy akt seksualny odbywa się na zasadzie jakiegoś supererotycznego przedstawienia: ze striptizem, pokazem kobiecych namiętności, masturbacją w obecności partnera, użyciem wibratorów, odgrywaniem ról „złej dziewczyny i złego chłopca” itp. . itp. – niektórzy mężczyźni żartują sobie sarkastycznie, że ich pani nie goli codziennie pach, nóg i miejsc intymnych itp. itd. Pytanie jest teraz uzasadnione: w jakim stopniu kłótnie dotyczące płci drugiego typu (to znaczy konkretne kłótnie o fikcyjny idealny seks) można klasyfikować jako kłótnie wyłącznie ze względu na płeć, a nie, powiedzmy, kłótnie z powodu różnicy między partnerów w zrozumieniu stereotypów idealnych zachowań intymnych, które są obecnie narzucane przez Hollywood i show-biznes? I osobiście, z mojego punktu widzenia, kłótnie o to, co obecnie uważa się za prawdziwy współczesny seks, są w rzeczywistości raczej kłótniami, ponieważ część mężczyzn i kobiet bezwarunkowo (lub z niewielkimi zastrzeżeniami) nadal akceptuje te stereotypy zachowań seksualnych, które są narzucone im (co na nich zarabia) przez kulturę masową i obecnie jest prestiżowe i elitarne, ale inni je sprzedają i starają się kierować w swoim podejściu do seksu znacznie większym realizmem, codziennymi podejściami z ubiegłego wieku, podkreślam: Nie mniej połowa kłótni, które obecnie uważamy za kłótnie o seks, to w rzeczywistości kłótnie nie o charakterze seksualnym, ale zasadniczo ideologiczne, kłótnie wokół rozumienia seksu. Dlatego jedną ze swoich książek nazwałem „Kłótniami o seks”. „Kłótnie o seks”. Oznacza to, że w tej książce podjęto próbę analizy nie tylko tej części ludzkiej psychologii, która jest związana ze sferą seksu, ale także współczesnej psychologii, którą można nazwać psychologią zachowań prestiżowych społecznie, to znaczy psychologii, gdy nie jest to seks sam w sobie ważny dla mężczyzny lub kobiety sam seks, a przede wszystkim jako możliwość włączenia się w to wszystko, co wygląda tak słodko nie w telewizji i gdzie, bez Martini, czarnej koronkowej bielizny, seksu oralnego, analnego i grupowego, nie ma teraz ani jednej przyzwoitej „modnej” imprezy. I jak sama rozumiesz, w ramach właśnie tej psychologii konflikty wokół seksu zyskują bardzo szczególną specyfikę; są to konflikty o rozumienie życia, o to, czy konieczne jest naśladowanie tego, co inscenizują ci reżyserzy i producenci. którzy najprawdopodobniej w swoim życiu w ogóle nie realizują własnych twórczych i erotycznych scenariuszy! Powiedziawszy to, jeszcze raz podkreślę moją konkluzję: Ta bardzo współczesna płeć, o której tak wiele mówią i piszą, a z powodu której tak bardzo cierpią i tak często kłócą się z bliskimi lub małżonkami, faktycznie dawno temu stały się wirtualne, znów stały się elitarne i strasznie odległe od ogółu społeczeństwa. Szczerze mówiąc, powinieneś zrozumieć: ten sam niezwykle różnorodny, zmysłowy, namiętny i częsty współczesny seks, za którym prędzej czy później większość ludzi zaczyna tęsknićkochankowie lub małżonkowie, niestety, nie są im początkowo dane, a w prawdziwej codziennej praktyce jest prawie nieosiągalny. Współczesny „prawdziwy seks”, ze wszystkimi jego formami pochwowymi, oralnymi i analnymi oraz różnorodnością pozycji i technik, w ciągu ostatnich dziesięcioleci w zasadzie się zmienił! przekształcił się w rodzaj elitarnego sportu zawodowego, tak i we współczesnym seksie zasadniczo konieczne jest: – znaczna ilość wolnego czasu na „treningi” i „zawody” (spotkania nie na tatami, ale na tatami). sofa); – przyzwoite pieniądze na „sportowy strój” w postaci pięknej bielizny, kosmetyków, fryzur, lakierów do paznokci, drogich wnętrz itp. – doskonała kondycja fizyczna (dla atrakcyjności wizualnej i wytrzymałości w łóżku – poważna siła); pożądane cechy (aby zadowolić partnera, czasem trzeba zrobić to samemu (och, jak mi się to nie podoba i nie chcę!) – pewna granica wieku (jak w prawdziwym sporcie, w seksie). wszystko układa się dobrze do 25-30 roku życia w przypadku „dziewcząt” i do 35-45 lat w przypadku „chłopców”). A jeśli nadal nie wierzysz w to, co teraz mówię, pomyśl o tym: Najnowocześniejsze ludzie w młodości uprawiali sport. Z pewnością ty też. Spróbuj więc sobie przypomnieć. W wieku 10-14 lat w sporcie wszystko jest świetne. W wieku 14-16 lat osiągnięcia sportowe są już znacznie trudniejsze i wszyscy są pewni, że muszą zostać mistrzami. Ale już w wieku 16-20 lat większość zaangażowanych musi dokonać trudnego wewnętrznego wyboru: - albo iść do sportu wyczynowego i uprawiać sport, tylko sport i jeszcze raz sport, a jednocześnie poświęcać znacznie mniej czas na naukę i pracę; - albo uświadomić sobie i pogodzić się z faktem, że czas na tym poprzestać i zacząć się uczyć i pracować, odtąd tylko okazjonalnie odwiedzając siłownię i ćwicząc tylko „dla siebie”. A więc we współczesnym seksie, chwalony w wielu hollywoodzkich thrillerach erotycznych i serialach telewizyjnych, wszystko jest absolutnie takie samo. W wieku dwudziestu lat większość ludzi chciała tego WSZYSTKIEGO i mogła to zrobić. Jednakże po osiągnięciu wieku dwudziestu, dwudziestu pięciu lub trzydziestu lat większość mężczyzn i kobiet niezależnie dochodzi do jasnego zrozumienia: proces utrzymywania się na wysokim poziomie osiągnięć seksualnych prędzej czy później zaczyna negatywnie wpływać na wszystkie inne obszary. życia. Niestety, nie możemy ćwiczyć równie dobrze każdemu na świecie. Oprócz seksu każdy z nas ma inne wartości i cele życiowe: karierę, biznes, dzieci, naukę, politykę, kreatywność, produkcję itp. W biografii osobistej i seksualnej każdego mężczyzny i każdej kobiety nieuchronnie przychodzi taki moment, w którym człowiek sam wybiera, co jest dla niego priorytetem. A wszystko inne, choć wciąż pozostaje ważne, jednak schodzi na dalszy plan. I jak sam rozumiesz, w trakcie takiego wyboru większość ludzi w ogóle nie wybiera seksu (chcą jeść)! I tu zaczynają się problemy psychiczne i intymne. Rzecz w tym, że w przeciwieństwie do sportu, ten konkretny wybór „młodzieńczy seks albo dorosłe życie od rana do wieczora” dla większości z nas nie jest głęboko świadomy. Uważają się za superseksownych w wieku 16–25 lat, kiedy miłość i relacje seksualne są niemal wiodącym rodzajem aktywności (spychając naukę, biznes i karierę na dalszy plan), wielu mężczyzn i kobiet nadal myśli o sobie w ten sposób, zarówno w 25, 30, 40, a nawet 50 lat! Nie zauważają, że seks zajmuje im teraz wielokrotnie mniej czasu i energii życiowej niż wcześniej, ale jednocześnie nadal uważają się za bardzo seksowne i żądają tej samej seksualności od innych, obwiniając ich za własne problemy. Zamiast zachować się adekwatnie i uczciwie przyznać, że ochłodzenie seksualne pary spowodowane jest obiektywnym skróceniem czasu, jaki partnerzy spędzają na sobie i na seksie, osoby, które pasjonują się nauką, biznesem i karierą, zaczynają błędnie wyjaśniać spadek własnego popędu seksualnego. obroty malejąseksualność bliskiej osoby. Który tymczasem albo poświęca się seksowi dokładnie w takim samym stopniu, jak jego (jej) partner (małżonek), w rezultacie taki seksualny konflikt miłości powstaje jako konflikt własnych wyobrażeń na temat własnej seksualności z rzeczywistą praktyką intymną. jak z tą wirtualną, prestiżową rzeczywistością społeczną, aktywnie promowaną przez telewizję. Poddajemy się codziennemu praniu mózgu tego rodzaju programów telewizyjnych, w których sztucznie kreuje się pozory, że ludzie mogą być namiętnymi kochankami w absolutnie każdym wieku, o każdej porze dnia i nocy. , gdziekolwiek i przy jakimkolwiek natłoku spraw, wielu mężczyzn i kobiet zaczyna naiwnie akceptować pogląd, że wszystkie ich problemy seksualne tak naprawdę nie są w ogóle związane z nimi, ale wyłącznie z ich partnerami, „takimi leniwymi, nie seksownymi i nienowoczesnymi z tego powodu, że nasza struktura psychologiczna jest taka, że ​​każdy człowiek zazwyczaj pamięta siebie takim, jakim był wcześniej, naprawdę chce pozostać seksownym zawsze i wszędzie i po prostu nie rozumie, że tak naprawdę dokonał już wyboru życiowego i na jakiś czas temu spokojnie opuścił „wielki seks”, większość ludzi (od 25-30 lat, a nawet wcześniej!) zaczyna myśleć mniej więcej tak: „Ludzie w filmach, spójrzcie, jak się uwodzą! Ale moja ukochana osoba zupełnie zgorzkniała i nie potrzebuje już różnorodności seksualnej, od dobrych sześciu miesięcy nie zaobserwowano w ogóle ekstremalnej intymności... Nie, nie potrzebujemy takiego futbolu! Chcę normalnego, nowoczesnego seksu, jak wcześniej! Jak w filmach!!! „I w tej sytuacji okazuje się, że nie ma już znaczenia, że ​​w tej parze tak naprawdę być może nigdy nie było nowoczesnego fajnego seksu! Najważniejsze, że drugi partner zawsze pozostaje skrajnym w tym konflikcie! Ten zupełnie inny partner, który po bliższym przyjrzeniu się może myśleć w zupełnie podobny sposób. I tak w końcu wychodzi: dwoje kochających się, ale niezadowolonych seksualnie ludzi chce naśladować bohaterów współczesnych filmów erotycznych, patrzą na siebie z urazą i wszyscy czekają: kto pierwszy będzie mógł ożywić swoją dawną młodzieńczą seksualność. .. Ze względu na zwiększone wymagania współczesnego seksu, a także wysoki poziom seksualnego przetwarzania populacji przez różne książki, filmy i produkty internetowe, ludzie naprawdę chcą współczesnego mitycznego fajnego seksu, ale nie rozumieją, że aby to osiągnąć, potrzebują podjąć znaczne wysiłki i wydać dużo pieniędzy. I w końcu za to, że mężczyzna lub kobieta nie dostają dokładnie takiego seksu, jaki pokazują w telewizji, winni są zazwyczaj partnerzy w miłości i związkach rodzinnych, ci, którzy tak naprawdę nie mają z tym nic wspólnego. to... Nie próbując przez całe życie naśladować mistrzów świata w boksie, zapasach, bieganiu, pływaniu, jeździe na łyżwach czy nartach (itd.), nie uważając za konieczne utrzymywania się na poziomie własnych osiągnięć sportowych dokonanych niegdyś w wieku lat W wieku 14-18 lat ogromna liczba osób szczerze cierpi z powodu tego, że nie mogą utrzymać wysokich zdolności seksualnych w tym samym wieku, gdy mają już ponad trzydzieści, czterdzieści lat. Nie rozumieją, że sytuacja w tej kwestii jest następująca: Aby utrzymać wysoki potencjał seksualny przez długi czas, należy poświęcić temu dokładnie tyle samo czasu, co wcześniej, czyli kiedy sfera intymna była szczególnie atrakcyjny. Poza tym regularnie trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj! Co w prawdziwym życiu, jak sam rozumiesz, nie każdemu się udaje! Ogólnie rzecz biorąc, rozumiesz: Współczesny „prawdziwy” seks to: – Po pierwsze, w dużej mierze fikcja telewizyjna i literacka, piękny wirtualny mit z kuszącymi ciałami gotowych. - dziesięć razy z rzędu stworzyłam piękności i zawsze zdolnych mężczyzn. Co więcej, zarówno pierwszy, jak i drugi tak naprawdę wszystko realizują dopiero po kilku ujęciach i montażu komputerowym. (Ale wielu mężczyzn i kobiet chce to powtórzyć niemal za pierwszym razem! A kiedy im się to nie udaje, od razu popadają w depresję.) Po drugie, współczesny seks jest w istocie głębokodziałalność zawodowa, zasadniczo rodzaj profesjonalnego sportu elitarnego. (Seks stał się sportem od momentu masowej produkcji i masowego stosowania prezerwatyw jako sposobu na ratunek przed niechcianą ciążą i chorobami przenoszonymi drogą płciową. Była to możliwość regularnego „treningu” bez problemów i konsekwencji o każdej porze dnia lub noc z jakimkolwiek partnerem, który ostro wyprowadził współczesny seks z tych ram, które były wyłącznie naturalne i w związku z tym regulowane były specjalnym programem znanym ludzkości pod nazwą miłości). – Po trzecie, prawdziwy nowoczesny seks to seks, nic więcej niż nowoczesny telefon komórkowy przypomina zwykły żelazny ustnik z XIX wieku. Współczesny seks to prestiżowy społecznie fetysz i błyskotliwa, kusząca zabawka dla tych mężczyzn i kobiet, którzy mają wolny czas, wolne pieniądze i odpowiedni nastrój. tak zwany współczesny seks telewizyjny nie jest źródłem radości i przyjemności, ale kłopotów i konfliktów. I osobiście, jako zawodowy psycholog, stwierdzam to z całą stanowczością. Współczesny seks jest szczególnym zjawiskiem współczesnego życia społecznego w krajach zachodnich, które praktycznie nie jest już łączone ze stosunkami seksualnymi między mężczyznami i kobietami w celu czerpania przyjemności intymnej i pożytku. narodziny dzieci! A zjawisko to wiąże się raczej z tzw. ekonomią prestiżową, pragnieniem ludzi, aby zachowywać się w życiu w taki sposób, aby budzić w każdym zazdrość, podnosić samoocenę, schlebiać dumie i... czyli dlaczego przede wszystkim przynosi radość moralną, a dopiero potem radość seksualną! I dlatego chcę jeszcze raz podkreślić: Trzeba zrozumieć, że nasze pragnienie osiągnięcia tego, co określamy jako „nowoczesny, zróżnicowany seks”, tak naprawdę jest związane z prawdziwym seksem nie bardziej niż erupcja podwodnego wulkanu gdzieś na Tahiti , tutaj zamykamy wymyślony przeze mnie łańcuch autorskiej i psychologicznej refleksji na temat współczesnego seksu. Teraz już wiesz, że współczesny seks wcale nie jest wytworem natury, a już na pewno nie miłości. To (podobnie jak wiele innych rzeczy w historii ludzkości) jest jedynie wynikiem przejawu twórczego umysłu ludzkiego i chęci wąskiej grupy ludzi do zarobienia godziwych pieniędzy poprzez wykorzystywanie naturalnego interesu wszystkich ludzi w sferze intymnej. Miłość, miłość i relacje rodzinne, będąc w swej istocie naturalne, mają najmniejszy związek z tego typu aktywnością. Sukces w seksie i sukces w dorosłej pracy i życiu rodzinnym łączą się w praktyce bardzo, bardzo rzadko. A wszystko to po prostu dlatego to jest - zupełnie inne rodzaje ludzkiej działalności w swej istocie i naturze! Miłość, choć jest najlepszym środkiem pobudzającym seksualnie na świecie, może zapewnić seks jedynie na prymitywnym, naturalnym poziomie. I to jest normalne: w końcu miłość sama w sobie jako biologiczny program behawioralny pojawiła się wiele milionów lat wcześniej, niż kreatywni ludzie stworzyli nowoczesny „fajny” seks telewizyjny. I po prostu fizycznie nie może zapewnić możliwości uzyskania przyjemności seksualnej, na którą czekamy podczas oglądania telewizji, a która jako taka jest nieobecna w przyrodzie. Z punktu widzenia Matki Natury telewizja jest bardzo dziwnym stworzeniem. Nie ma sensu naśladować jego zachowań seksualnych tylko dlatego, że ma to jedynie najdalszy związek z procesem reprodukcji. A jeśli chcesz zrozumieć fenomen współczesnego „fajnego” seksu, musisz mieć to wszystko na uwadze. Wnioski z rozdziału. Jako zawodowy psycholog jestem więc głęboko przekonany: to, co obecnie nazywamy „nowoczesnym seksem”, już nim nie jest. sfera intymności, ale spekulacje na temat intymności! Różnorodny współczesny seks to ten mit, ta wirtualna rzeczywistość, którą wymyślili profesjonalni manipulanci świadomości publicznej w epoce telewizji. Cały problem polega na tym, że w naszych czasach fikcyjny, bardzo złożony technicznie i bardzo kosztowny rodzaj aktywności, taki jak współczesny seks: stał siępostrzegany przez większość mężczyzn i kobiet jako rzeczywistość; - okazał się prestiżowy społecznie, zaczął budzić szczerą chęć jego naśladowania, mężczyźni i kobiety chcieli mieć w swoim łóżku dokładnie taki rodzaj seksu, jaki jest pokazany na wideo - zaczęli to robić; powodować kłótnie między tymi partnerami, którzy chcą to naśladować, a tymi, którzy nie mają zamiaru tego robić. I wszystko to razem wzięte od razu doprowadziło do tego, że chęć wzięcia udziału w nowoczesnym fajnym seksie i posiadania właśnie takiej partnerki, która mogłaby wyrazić swoją intymną kreatywność na wysokim, nowoczesnym poziomie, weszła w globalny konflikt z faktem, że większość współczesnych mężczyzn i kobiety, z uwagi na brak dużej ilości wolnego czasu i wolnych pieniędzy, z tych zupełnie obiektywnych powodów, nie mogą nimi zostać. I właśnie ta okoliczność – kiedy mężczyźni i kobiety żądają teraz od siebie nawzajem w seksie tego, czego sami często nie są w stanie zrobić, i jest główną przyczyną tak wielu obecnych kłótni wokół seksu, których w rzeczywistości obecnie nie ma wcale związany z faktycznym seksem, ale z jego współczesną interpretacją przez partnerów. Jednak mówiąc o tym, nie ma co narzekać: dżin współczesnego seksu różnorodnego został już wypuszczony z butelki i nie zamierza do niego wrócić. wszystkiego! Nie zrobi tego choćby po prostu dlatego, że specyfika ludzkiego społeczeństwa i umysłu polega na tym, że wiele z tego, co sobie wyobrażamy, albo nabywa zdolność do ucieleśnienia w prawdziwym życiu, albo w trakcie tego pragnienia. wcielenie się w nią powoduje takie konflikty, że staje się rzeczywistością, nawet nie mając czasu, aby się nią stać. Tak jak komunizm, wymyślony niegdyś w średniowieczu przez teoretyków utopii, w procesie praktycznego wdrażania w różnych krajach, doprowadził do milionów ofiar w XX wieku, tak współczesny seks, wynaleziony jeszcze w czasach Kama Sutry i ucieleśniony we współczesnej telewizji, prowadzi teraz do tego i niezliczonych kłótni między mężczyznami i kobietami. I jako profesjonalista w swojej dziedzinie naprawdę chcę, abyście to jasno zrozumieli. Na tej podstawie autorytatywnie oświadczam: skoro twórczej ludzkości udało się wynaleźć nowoczesny, zaawansowany technologicznie seks, oznacza to, że w rzeczywistości nadal można go ucieleśnić w rzeczywistości. miłość lub praktyka rodzinna. Jednak ci mężczyźni i kobiety, którzy chcą mieć w swoim życiu dokładnie taki nowoczesny, zróżnicowany seks, jaki oglądają na co dzień w telewizji, muszą jasno zrozumieć: aby wspierać siebie i swojego partnera na bardzo wysokim poziomie intymnym, konieczne jest że płeć z psychologicznego punktu widzenia staje się dominacją świadomości, głównym kierunkiem myślenia i wiodącym rodzajem aktywności Ciebie (i Twojego partnera). No, a przynajmniej jeden z głównych i wiodących... Mówiąc najprościej, aby być tak seksownym jak bohaterowie filmów i siebie w wieku 16-20 lat, trzeba cały czas świadomie wkładać w to znaczny wysiłek, zwolnij na to dość dużą ilość czasu, wszystkiego, aby utrzymać dobrą formę fizyczną, stale pokonywać własne kompleksy, banalne lenistwo i zupełnie normalną egoistyczną chęć przeniesienia głównych obowiązków zapewnienia Ci seksu na najwyższym poziomie przede wszystkim na Twój partner. I w jakikolwiek inny sposób, jak pokazują moje wieloletnie zawodowe obserwacje – niestety nie ma mowy! Jednak dość w tym temacie. Przejdźmy z płaszczyzny teorii na płaszczyznę praktyki (w ogóle seks jest lepszy będąc w jakiejś płaszczyźnie), a na początek przedstawię Ci moje praktyczne zalecenia. Nigdy się nie relaksuj!!! Jak wspomniano powyżej, musisz jasno zrozumieć: zwykłe relacje intymne i współczesny seks to zasadniczo różne rzeczy. Bez względu na to, jak hollywoodzki przemysł telewizyjny oszukuje nas wszystkich, dostosowanie dobrego seksu do miłości i rodziny jest tak trudne, jak zainstalowanie reaktora nuklearnego na żaglowej karaweli z czasów Kolumba.Większość aktorów filmowych, których kojarzymy ze współczesnym seksem, zrywa ze swoimi bliskimi i współmałżonkami po prostu dlatego, że nie mogą sprostać pokładanym im oczekiwaniom seksualnym! Dlatego uprawiając seks z ukochaną osobą, bądź przygotowany na to, że prędzej czy później ten intymny związek na pewno już Ci nie będzie odpowiadał. A pytanie, kto dokładnie przestanie być z tego zadowolony w pierwszej kolejności - Ty czy Twój partner - jest już drugorzędne: najważniejsze jest to, że prędzej czy później dla jednego z Waszych par istniejący poziom intymnych relacji będzie wydawał się wyraźnie nie dość! A jeśli tak, to powiem wam, co następuje: „Drogie panie! Niezależnie od tego, jak bardzo może Ci się wydawać, że wszystko jest w porządku, a w sferze intymnej Ty i Twój przyjaciel (mąż) radzicie sobie więcej niż dobrze, gorąco Was namawiam: pod żadnym pozorem nie odpoczywajcie i nie pozostawajcie w oślepieniu i naiwna pewność siebie, jakbyś w seksie miała wszystko pod kontrolą! Zawsze pamiętaj, że dla dorosłego i mniej lub bardziej udanego mężczyzny seks w naszych czasach nie stanowi problemu. Mają żony, wokół jest wiele kobiet, które doświadczając pewnego braku męskiej uwagi seksualnej, są dla mężczyzn „łatwym łupem”. Są legendarne sekretarki, „koledzy z pracy” i byłe „dziewczyny moich trudnych dni”. W końcu usługi prostytutek są teraz nie tylko dostępne finansowo (jest też masturbacja!). A ponieważ jako psycholog od wielu lat specjalizujący się szczególnie w konfliktach miłosnych, intymnych i rodzinnych, jednoznacznie stwierdzam: W naszych czasach dla dorosłego mężczyzny, który odnosi sukcesy w seksie, najczęściej to nie wystarczy… seks samo. Potrzebuje wspaniałego seksu na tym wysokim, nowoczesnym poziomie, którego ideę kształtuje teraz Hollywood! I z tego powodu współczesny seks stawia teraz partnerom bardzo wysokie wymagania. W sferze współczesnego seksu nie ma już półtonów: ani wysokiej jakości i interesującego seksu, ani konfliktów seksualnych! czy inny, zależy wyłącznie od temperamentu i zdrowia psychicznego kochanków. Wszystkie inne opcje są obarczone kłótniami i intymnym ochłodzeniem. Pamiętaj o tym i nie próbuj żyć złudzeniami. Bo to złudzenia seksualne są głównym wrogiem dobrego seksu. Te panie, które pewnie zaczynają wierzyć, że „moja ukochana osoba jest całkowicie szczęśliwa w łóżku”, prędzej czy później nieuchronnie staną się ofiarami zdrady. Wiedzcie o tym, bójcie się Ten! Bój się nie tyle zdrady ukochanej osoby, ile pewności siebie, że czuje się z tobą bardzo dobrze! Zdecyduj w zasadzie, czym jest dla Ciebie seks, aby nie stać się ofiarą kłótni wokół seksu i mniej więcej sprostać wysokim wymaganiom, jakie stawiane są sferze intymnej w naszym społeczeństwie, zdecydowanie radzę Ci jasno zrozumieć: Czym jest seks! dla Ciebie? ? Jakie jest jego miejsce w Twoim życiu? Co to jest Twoim zdaniem: – po prostu niezbędny warunek narodzin potomstwa (Ale wszystkie inne rodzaje i rodzaje seksu są po prostu obrzydliwością i anomalią! – niezbędny hołd dla tych zawsze zajętych seksualnie mężczyzn, aby tego nie robili). stracić z nimi relacje miłosne i mieć szansę na zawarcie związku małżeńskiego; - sfera, która choć czasami przynosi pewną przyjemność, ale jednocześnie niesie za sobą tak wiele różnych trudności, że czasami jest wręcz denerwująca (trzeba poświęcić czas i pieniądze). modne ubrania, fryzjerzy, solaria, basen, modelowanie, droga bielizna, jakieś pończochy, intymne fryzury i tak dalej, tak dalej, tak dalej, bez których kobietom byłoby dużo łatwiej żyć...);- więc , przyjemny dodatek po pięciu kieliszkach koniaku, dobrych papierosach i filiżance aromatycznej kawy...;- po prostu możliwość spędzenia wolnego czasu; - bardzo wygodny sposób na rozwiązanie kobiecych problemów finansowych, zawodowych i wszelkich innych życiowych - okazja, aby otrzymać wielką satysfakcję moralną, kpiąc i wygłupiając się z zakochanymi mężczyznami, którzy czegoś od ciebie chcą - kolejna okazja, aby cieszyć się życiem, sprawić intymną radość ukochanej osobieosobę i wzmacniać z nią relacje; - coś innego w twoim własnym rozumieniu i wykonaniu W związku z tym zbieżność twojego postrzegania seksu z niektórymi definicjami, które podałem, da ci już możliwość przynajmniej ustalenia, czy istnieje duże prawdopodobieństwo, że nadal będziesz w stanie. skutecznie integrujesz się ze światem współczesnego seksu, a może jesteś już skazana na problemy w intymnych relacjach z przyjacielem (mężem)? I sugeruję, abyś określił, która odpowiedź na to kluczowe pytanie jest Ci najbliższa. Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości co do twoich zdolności umysłowych... Po trzecie. Oszalej na punkcie seksu! Przypominam o istocie tego, o czym mówiliśmy w rozdziale: Utrzymanie relacji seksualnych na wysokim poziomie, do którego dotarło współczesne społeczeństwo, jest możliwe tylko przy stałej, wytrwałej i niezwykle świadomej pracy w dziedzinie erotyki, mówiąc najprościej, dla Ciebie aby mieć doskonałe relacje seksualne, musisz nie tylko tego chcieć, ale także codziennie myśleć o tym, jak to wszystko osiągnąć! W związku z tym autorytatywnie oświadczam: jeśli dama pamięta seks tylko wtedy, gdy pojawia się ku temu konkretna sytuacja, jest skazana na kłótnie o seks, nawet jeśli ma wspaniały wygląd, jest w kwiecie wieku i jest bogata! Dlatego nie będę kłamać i uspokajać, że absolutnie każdy może odnieść sukces seksualny. Niestety tak nie jest! Tak naprawdę seks wcale nie jest środkiem zrównywania ludzi. Wręcz przeciwnie, seks bardzo ściśle dzieli ludzi na kilka kategorii jednocześnie. Dlatego komunikacja między ludźmi z różnych grup faktycznie prowadzi do kłótni wokół seksu. A osobiście identyfikuję co najmniej pięć takich grup. Pięć typów seksualności: Typ nr 1. Fani seksu To ci, dla których dobry seks jest fundamentalnie ważną dziedziną życia i ci ludzie są gotowi dołożyć wszelkich starań, aby zachować atrakcyjność seksualną dla swojego partnera (także wtedy, gdy nie mają pieniędzy, czasu i nie ma na to czasu). różnego rodzaju inne trudności) tak długo, jak to możliwe. To prawdziwi profesjonaliści Big Sex. Zawsze myślą o seksie, a ich bliscy zawsze myślą o tym, jak szybko wpaść w ich namiętny uścisk. A w życiu z reguły wszystko jest w porządku. Typ nr 2. Miłośnicy seksu, kiedy tylko jest to możliwe. Są to osoby, dla których seks jest bardzo ważny, ale wieczne problemy życiowe poważnie uniemożliwiają im skupienie się na utrzymaniu właściwej formy erotycznej i fizycznej. Ci ludzie są naprawdę seksowni, ale objawia się to bardzo nierównomiernie, w niektórych szarpnięciach, a raczej w napadach. Seks tutaj jest świetny, ale tutaj po prostu nie ma energii i czasu na seks przez cały miesiąc. Ale naprawdę chcę... Ich partnerzy czasami czują się bardzo dobrze, ale pomiędzy tymi szczęśliwymi chwilami często są bardzo długie przerwy. A potem pojawiają się skargi typu nr 3. Teoretycy seksu To ci, dla których seks jest ważny tylko w teorii. Ci ludzie dużo o nim myślą, często o nim mówią i martwią się, że coś jest z nimi nie tak. Jednak w praktyce tak wikłają się w różnego rodzaju konwenanse, kompleksy i wręcz strach przed spróbowaniem „czegoś złego i z niewłaściwą osobą, z którą warto byłoby to zrobić”, że ich partnerzy seksualni albo szczerze się nudzą, albo rozumieją że mają do czynienia z tak problematyczną osobą, która sama nie wie czego potrzebuje i po cichu hamuje związek... Typ nr 4. Ci, dla których seks jest tylko okazjonalną potrzebą To są ludzie, dla których seks jest tylko okazjonalnym, dodatkowym problemem, czymś w rodzaju okresowego zakupu podartych rajstop. Dla takich ludzi seks jest po prostu rzeczą naturalną. Podobnie jak Matka Natura wpadła na pomysł okresowego uprawiania seksu, co możesz zrobić, czasem chcesz i dlatego nadal musisz! W rezultacie, choć osoby takie są zajęte zwykłymi, bieżącymi sprawami, ich myśli o seksie są niezwykle rzadkie, popęd seksualny kumuluje się przez dość długi czas i najczęściej objawia się po wypiciu alkoholu, jak mówią w specjalnie do tego przeznaczonychczas na intymność. Następuje przelotny kontakt seksualny i wszelka namiętność znika. A rano mogą nawet czuć się niezręcznie z powodu swojego wczorajszego zachowania, a na trzeźwo seks jest dla nich generalnie niemożliwy. Jednocześnie wiele z tych osób jest bardzo świadomych, że zgodnie ze skalą istniejącą w społeczeństwie nie są seksowne. Dlatego też, rozumiejąc, że dla udanego związku z partnerem lub małżonkiem nadal trzeba przynajmniej okresowo odgrywać rolę osoby aktywnej seksualnie, osoby tego typu mogą czasami wykazywać dość namiętne zachowanie. Jednak nadal nie mogą pełnić tej roli przez dłuższy okres. I dlatego całe ich życie składa się z ciągłej serii okresów: najpierw następuje zastój seksualny, a potem, gdy odzyskuje przytomność, osoba nagle staje się bardzo seksowna. W związku z tym ich partnerzy mogą być bardzo, bardzo niezadowoleni z ciągłej zmiany tych intymnych reżimów. A niektórzy z nich ostatecznie nie mogą tego znieść. Typ nr 5. Ci, dla których ochota na seks jest zjawiskiem wyjątkowym. Są to ludzie, których pragnienia seksualne są dopiero w powijakach. Ci ludzie uprawiają seks tylko dlatego, że jest to konieczne, tak powinno być, tego chce ich partner. Jak to mówią: „nudne, ale konieczne”. Anegdota wizualna o takich osobach: Jedna taka osoba pyta drugą: „Słuchaj, co wolisz bardziej: seks czy Nowy Rok?” I wesoło odpowiada: „Oczywiście święto Nowego Roku! To zdarza się częściej!!!” Jak rozumiesz, zazwyczaj nie musisz wymagać seksualnie niczego specjalnego od tej kategorii mężczyzn i kobiet... Teraz, dla zabawy, przetestuj się. Kim na prawdę jesteś? Bądź szczery! Jeśli znajdziesz się w pierwszej trójce, to świetnie! Jeśli są dwa zamykające się, jest to smutne. Jednak nie rozpaczaj. Właściwie nie ma bariery nie do pokonania pomiędzy wszystkimi tymi kategoriami. Ludzie potrafią się zmieniać na przestrzeni lat. Ich życie ulega poprawie, a czas i pieniądze zostają uwolnione na seks. Mogą spotkać tak pełnych pasji i zręcznych partnerów, że nadal będą w stanie zaszczepić w nich zainteresowanie seksem i zmusić do codziennego (i nie tylko!) dążenia do orgazmu. W końcu, po serii bolesnych rozstań z partnerami właśnie z powodu ich braku seksualności, wielu zgorzkniałych na siebie mężczyzn i kobiet staje się mniej lub bardziej interesujących w łóżku przynajmniej w wieku 30-40 lat, kiedy życie w żadnym wypadku To jeszcze nie koniec! Zupełnie inne rzeczy dzieją się w życiu. Nie będę jednak okłamywać moich czytelników: w normalnym stanie ludzie mają szansę stać się naprawdę idealnymi partnerami seksualnymi tylko w dwóch pierwszych kategoriach. Pierwsi radzą sobie dobrze sami w sobie, drudzy muszą jedynie lepiej zorganizować sobie życie i osiągnąć tak wysoką pozycję społeczną, aby nie myśleć o tym, co będzie jutro i w związku z tym zacząć poświęcać trochę więcej czasu na seks. Ale tym, którzy należą do trzeciej, czwartej i piątej grupy, możemy im doradzić tylko jedno: jeśli chcesz być na poziomie współczesnych relacji intymnych - oszalej na punkcie seksu, pomyśl o tym! Jeśli tego nie robisz! miej wrodzony szalony temperament, zrekompensuj to swoim umysłem i pożądaniem, spraw, aby seks, jeśli nie był Twoim wiodącym rodzajem aktywności, to przynajmniej całkiem ważny! Wiedz, że szczyt współczesnego, urozmaiconego, częstego i emocjonalnego seksu zostanie osiągnięty dopiero wtedy, gdy oboje partnerzy zaczną codziennie myśleć o swoim życiu seksualnym. Prawdziwa harmonia seksualna może zaistnieć tylko w dwóch przypadkach: kiedy ludzie chcą seksu codziennie i kiedy mają go absolutnie nic, nie ma potrzeby! We wszystkich innych przypadkach i kombinacjach konflikty dotyczące seksu będą dla Ciebie gwarantowane! Po roku, dwóch lub trzech latach wspólnego życia oboje partnerzy doświadczą stopniowego ześlizgiwania się w dół, paradoksalnego zewnętrznego zaniku wzajemnego zainteresowania sobą, przy jednoczesnym wewnętrznym pragnieniu kontynuowania energicznego związku seksualnego. A to nieuchronnie zakończy się ochłodzeniem seksualnym i zdradą… Pamiętaj: to jest całkowicieNienaturalną i całkowicie nienaturalną rzecz, jaką jest nowoczesny, urozmaicony seks, można teraz zapewnić jedynie dzięki Twojej inteligencji i cierpliwości, Twojemu szczeremu pragnieniu seksu i pragnieniu uszczęśliwienia seksualnego ukochanej osoby. To tyle i nie ma innego wyjścia. To trudne, ale sprawiedliwe. Wszyscy naprawdę chcemy poczuć swoją atrakcyjność seksualną, wiedzieć, że oni nas pragną i o nas marzą. Można to osiągnąć tylko w jeden sposób: trzeba traktować seks, choć trudny, ale jednocześnie tak interesujący sport zawodowy! Musisz zostać jego fanem. Trzeba nie tylko samemu oszaleć, ale także wciągnąć ukochaną osobę w tę otchłań przyjemnego erotycznego szaleństwa. Tylko wtedy różnorodny współczesny seks stanie się Twoim przyjacielem! Twoje osobiście i Twojej rodziny jako całości! Trenuj nieustannie! Przypomnę: tak naprawdę współczesny seks to sport. Podkreślam: nie amatorskie wychowanie fizyczne, ale prawdziwy sport zawodowy. Są występy pokazowe i kwalifikacyjne, jest obowiązkowy i bezpłatny program, są zawody na własnym boisku i mecze wyjazdowe (na łóżku „przeciwnej” strony). Tutaj, podobnie jak w wielkim sporcie, nigdy nie można spocząć na laurach, we współczesnym seksie, tak jak w sporcie, stanie w miejscu oznacza pozostawanie w tyle, utratę i utratę fanów i zwolenników, jeśli tego nie zrobisz rób ogólny trening fizyczny i nie zwiększaj wytrzymałości, za kilka lat ktoś na pewno cię pobije na punkty. Łóżko z nagrodą, a być może także Twoja bliska osoba, trafi do kogoś innego... Rozwiązanie jest proste: treningi, treningi i jeszcze raz szkolenia! Uprawiaj seks tak często, jak to możliwe. Jeśli nie chcesz stać się ofiarą konfliktów miłosnych na tle seksualnym, nie oczekuj, że ktoś stworzy idealne warunki dla Twojej intymności. Pamiętaj: Dobrze wyposażone mieszkania, ogrodzone domki i wygodne samochody pojawiają się zwykle właśnie wtedy, gdy Ty lub Twój partner już potrzebujecie seksu nie częściej niż raz w tygodniu. Dlatego gorąco Ci radzę: nie czekaj, aż nadejdzie ten smutny okres! Rozejrzyj się: absolutnie wszystko, na co padnie twój wzrok, nadaje się do seksu. Zatem śmiało, trenuj! Pozbądź się głupich kompleksów i uprzedzeń! Wiedz: gdy tylko czegoś odmówiłeś, gdy tylko powiedziałeś, że dzisiaj nie masz ochoty na jakiś seks, natychmiast odepchnąłeś seksualnie swojego partnera od siebie. Oczywiście dobrze wychowana osoba nie powie Ci nic na głos, ale na pewno pomyśli sobie: „Okazuje się, że nie jest taki seksowny”. A o tych bajkach, że dzisiaj nie jest zbyt dobry dzień, nie ma nastroju i głowa jest zajęta innymi sprawami, sami wiemy z piątej klasy... Nie ma sensu brać mnie za głupca (głupiego )! Po pewnym czasie zasłona miłości spadnie z oczu Twojego partnera i Twój partner zobaczy, że tak naprawdę król jest nagi! Co więcej, problem wcale nie polega na tym, że jest on celem. To jest po prostu dobre. Rzecz w tym, że on nie umie nic zrobić w sferze intymności i nie chce się już niczego uczyć… Seks to sport zbiorowy, oparty na zbiorowej woli i umyśle. Dlatego opuszczenie gry, gdy w twojej rodzinie miłosnej jest tylko dwóch graczy, jest zasadniczo niedopuszczalne! Pozostawiony sam sobie, Twoja partnerka, jeśli w jego (jej) ciele nadal grają hormony, będzie zmuszona znaleźć innego „legionistę”, który będzie znacznie bardziej energiczny i produktywny seksualnie od Ciebie. A wtedy mąż z pewnością zamieni się w „zastępcę kochanka do spraw ekonomicznych”, a żona w „drugą matkę”. Pomyśl o tym. Następnie przebierz się w coś bardziej erotycznego (lub jeszcze lepiej całkowicie się rozbierz) i od razu rozpocznij trening. Po piąte! Unikaj długich przerw seksualnych lub przynajmniej wyjaśnij je swojemu partnerowi. Życie seksualne większości par miłosnych składa się z naprzemiennych okresów aktywności i bierności. Z pewnością doświadczasz mniej więcej tego samego. Jednocześnie czas trwania przerw seksualnych jest innypary mogą być zupełnie inne: od trzech dni do całego miesiąca. Przerwy seksualne u większości par trwają średnio od trzech do dziesięciu dni i trwają średnio do tygodnia. W związku z tym po prostu nie ma sensu bać się czegoś, co jest całkowicie naturalne i może wiązać się z pracą, chorobą, sesjami, raportami rocznymi, podróżami służbowymi (itp.). Jednak mówiąc o tym teraz, zwracam uwagę na to: Kłótnie wokół seksu najczęściej wynikają nie z samych przerw seksualnych, ale raczej z ich błędnej lub nadmiernie prawidłowej interpretacji przez partnerów. Świadomość, że przedłużające się przerwy seksualne mogą być konsekwencją cudzej! pragnąc zorganizować „strajk seksualny” i ukarać cię za niektóre występki głodem seksualnym, zdecydowana większość mężczyzn i kobiet po ich wystąpieniu może zacząć odnosić się do siebie podejrzliwie. I w końcu tak rodzi się alienacja: najpierw osobista, potem seksualna, potem złożona, ostateczna i śmiertelna... Tego rodzaju konflikty są zwykle standardem. Ich schemat jest następujący: jeden z partnerów odczuwający pożądanie seksualne i nie spotykający się w tej kwestii ze strony drugiego partnera (małżonka) „na wszelki wypadek” zaczyna go (ją) podejrzewać o celowe odmawianie mu seksu. Osoba, która poczuła się urażona lub błędnie zinterpretowała czyjeś zachowanie, reaguje demonstracyjnym zamrożeniem własnej aktywności seksualnej. Zatem naturalna pauza seksualna (która po prostu nie została wyjaśniona na czas) zaczyna się odtwarzać i w ten sposób zamienia się w sztuczną, sprzeczną pauzę. Partner, z powodu pauzy seksualnej, w której zachowaniu wszystko się zaczęło, po pewnym czasie nagle czuje, że dzieje się coś złego. Ale ponieważ on(-y) nie ma poczucia winy, to on(-y) również doznaje przemocy seksualnej na zasadzie „na wszelki wypadek”. Lub: „Czy jestem rudy! On (ona) może, ale widzisz, ja nie?!” Partnerzy na zewnątrz udają, że wszystko jest w porządku, ale jednocześnie myślą sobie coś takiego: „Nagle to jest ten sam przypadek „seksu” edukacja” poprzez zagłodzenie mnie głodem seksualnym? A tu się upokorzę i najpierw będę błagać o seks... Nie, to nie przejdzie! Wolę poczekać. Pozwól mu podjąć kroki ku sobie... W końcu partner nie jest z żelaza! On(-owie) na pewno będzie mnie chciał i sam zacznie się pogodzić…” W rezultacie żale kumulują się jak kula śnieżna i po kilku tygodniach całkowicie paraliżują Twoje życie seksualne! I taki jest właśnie scenariusz rozwoju sytuacji, który obserwuje się w ogromnej liczbie par miłosnych i małżeńskich. Istnieją dwa wyjścia z tego impasu: po pierwsze, jeśli wystąpią naturalne przerwy seksualne, zdecydowanie powinieneś wyjaśnić to swojemu partnerowi że nie są one wcale związane z twoją chęcią ukarania go za pozbawienie intymności, ale z obecnością pewnych trudności życiowych, które zostaną przezwyciężone w najbliższej przyszłości, po drugie, aby nie pozwalać na długie przerwy seksualne nawet w najtrudniejszym życiu; harmonogram! A ja osobiście nalegam na opcję nr 2, na tym, że nadal konieczne jest uprawianie seksu o każdej porze dnia i nocy, bez względu na to, jak bardzo jesteś zajęty, bez względu na to, jak się czujesz i niezależnie od nastroju. ! Pięć minut seksu dziennie wystarczy, aby partnerzy byli w pełni szczęśliwi, prawie nigdy się nie kłócili i całkowicie nie dopuszczali do siebie myśli o zdradzie. Zrozumieli i zaakceptowali tę prostą, ale niezwykle ważną prawdę! Cóż, jeśli z jakiegoś powodu pozwoliłeś na tak nieprzyjemną przerwę, nie okazuj głupiej i niebezpiecznej dumy, nie uważaj się za mniej winnego za spór seksualny, który miał miejsce, co wiąże się z niezrozumieniem przez partnerów osobliwości każdego z nich zachowania seksualne drugiej strony Za powstawanie przerw i konfliktów seksualnych zawsze ponosi się winę: jedna strona dopuściła się głupoty i niemal karnego zaniedbania, druga ją wspierała. Dlatego gdy tylko poczujesz dziwny chłód swojej partnerki, nie wahaj się ani chwili: przeproś za to, co się stało i zaatakuj go (ją) z całą swoją pasją i zapałem. Iwtedy nowoczesny seks stanie się jeszcze bliżej Ciebie. Po szóste! Dbaj o swój wygląd i sylwetkę. Decydując w zasadzie, że będziecie bardzo seksowną parą (rodziną), nie traćcie czasu na dbanie o swój wygląd i sylwetkę! Nie objadaj się w nocy i nie tyj! Jeśli jesteś bardzo pulchna, nie miej złudzeń, że jesteś po prostu „pulchną”: mężczyźni nazywają ją „grubą krową”! Wiedz, że w dzisiejszych czasach nadwaga jest uważana za antyseksowną. Grube, wiotkie ramiona czy wystające fałdy na brzuchu mogą jedynie zmniejszyć popęd seksualny. Jednocześnie wcale nie musisz być lalką Barbie, ale pamiętaj: w XXI wieku osoby szczupłe i wysportowane będą uważane za najbardziej atrakcyjne seksualnie. Dziewczyny i kobiety powinny szczególnie zapamiętać to stwierdzenie. Nie należy opierać się na żartobliwym powiedzeniu, że mężczyźni nie są psami i nie rzucają kośćmi. W rzeczywistości nie oznacza to wcale, że mężczyźni lubią tłuszcz (to znaczy tłuszcz) i wręcz tłuszcz. Kiedy w odpowiedzi na Twój przyrost masy ciała mężczyzna śmieje się, że „powinno być wielu dobrych ludzi”, bądź samokrytyczny i zrozum to w ten sposób: – ten mężczyzna nie chce zdenerwować i urazić ukochanej osoby; mężczyzna boi się, że okazując współczucie chudemu i szczupłemu, zmusi dziewczynę (żonę) do ponownego rozważenia swoich poglądów na temat jego związku z jakimś uroczym kolegą (kolegą z klasy itp.). Jest to szczególnie niebezpieczne, jeśli taki związek faktycznie ma miejsce; mężczyzna jest finansowo zależny od kobiety z nadwagą. W prawdziwym życiu nie każdy decyduje się na podcięcie gałęzi, na której się siedzi; człowiek znajduje się na samym dole drabiny społecznej i majątkowej. Po prostu nie ma wyboru: z kimkolwiek się spotyka, komunikuje się... Może to wszystko jest trochę smutne, ale przynajmniej prawdziwe. Z punktu widzenia profesjonalisty dużo lepiej jest poznać obraźliwą prawdę i uporządkować się w porę, niż żyć nie myśląc o niczym, podczas gdy ludzie śmieją się za plecami i wytykają palcami... Po siódme. Bądźcie ze sobą niezwykle szczerzy Mówiąc w tym rozdziale nie tylko o seksie, ale także o seksie współczesnym, szczególnie zwracam uwagę na fakt, że fundamentalnie ważne jest, aby partnerzy odpowiednio reprezentowali specyfikę seksualną swojej ukochanej osoby i wzięli ją pod uwagę. brać pod uwagę oczekiwania seksualne innych osób. A ponieważ tego wszystkiego można się nauczyć tylko w procesie komunikacji, w trakcie rozmowy, należy pamiętać: dla większości mężczyzn i kobiet rozmowa o swoich preferencjach seksualnych z ukochaną osobą jest bardzo, bardzo trudna! Jedno nieostrożne słowo i już jesteś bliski kłótni. Dlatego radzę: gdy tylko rozpoczniecie wspólne życie seksualne, od razu ustalcie ze swoim ukochanym mężczyzną, że raz w miesiącu (co trzy miesiące, co sześć miesięcy itp.), w specjalnie wyznaczone dni, będziecie mogli z nim szczerze porozmawiać o seksie Ta technika pomoże uniknąć przynajmniej podstawowego problemu: niebezpieczeństwa, że ​​jeden z partnerów nie będzie gotowy na tak trudną rozmowę. (Dlatego kochankowie zawsze się kłócą. Jeden naciska na drugiego, a partner i tak nie ma nic do powiedzenia...). Poza tym już sama myśl o zbliżającej się rozmowie na temat seksu pozwoli Ci przez cały czas utrzymywać swego rodzaju napięcie psychiczne. A to będzie dla ciebie bardzo przydatne, ponieważ: Im częściej zaczniesz przypominać sobie seks i częściej o nim myśleć, tym bardziej seksownie będziesz ostatecznie zachowywać się w prawdziwym życiu. Im bardziej elastyczna będzie twoja świadomość, tym łatwiej będzie ci to zrobić zaakceptować potrzebę różnorodnych eksperymentów i innowacji seksualnych. A jeśli chodzi o samą treść tej rozmowy, to polecam zadać sobie trzy „główne pytania seksualne”, bezpośrednio związane z faktem, że współczesny seks jest efektem ciągłej pracy nad sobą! , wynik koncentracji siły woli i zasobów finansowych dwojga partnerów: Jakie jest najpotężniejsze doświadczenie seksualne, jakie ty i twój partner przeżyliście w przeszłości? (Umożliwi to powtórzenie seksuwyczyny). Co nie podobało się Tobie i Twojemu partnerowi we wspólnym seksie w tym czasie? (To powinno być przedmiotem szczegółowej analizy i podsumowania). Jakie pragnienia erotyczne mają oboje partnerzy? (Może Ty lub Twoja bliska osoba macie ochotę powtórzyć jakąś scenę erotyczną z obejrzanego filmu, skorzystać z rad z magazynu, albo po prostu kochać się w nowym miejscu). Podczas rozmowy pamiętaj: musisz być jak najbardziej szczery z ukochaną osobą! Jednocześnie zdecydowanie radzę od razu założyć, że Twój partner nie będzie z Tobą do końca szczery! I wcale nie dzieje się tak dlatego, że twój przyjaciel (mąż) jest przebiegły. Tyle, że gdy program miłosny działa, partner może bać się, że Cię urazi, uznać, że niektóre jego pragnienia seksualne nie są jeszcze w pełni odpowiednie, lub po prostu bać się, że wyjdzie na zbyt zdeprawowanego i Cię odepchnie. Weź te okoliczności pod uwagę . Spróbuj podejść do każdego pytania z różnych punktów widzenia. Nie wstydź się niczego! W przeciwnym razie ta rozmowa straci sens, nie zbliży Was do siebie, a jedynie oddali. Po ósme! Walcz o zwiększenie swojej seksualności. Oczywiście wśród dziewcząt i kobiet jest wiele szczęściarzy, które miały wrodzoną seksualność i dorastały w rodzinach, w których sfera seksu nie została zmiażdżona przez silną presję konserwatyzmu ich babci. Wyglądają atrakcyjnie, łatwo akceptują zasady współczesnego seksu, chętnie podejmują różne intymne eksperymenty i zachwycają, zachwycają i po raz kolejny sprawiają przyjemność sobie i swoim bliskim. Jednak odsetek pań posiadających właśnie takie możliwości i zdolności nie jest zbyt duży i według moich obserwacji wynosi nie więcej niż 15-25 procent wszystkich dziewcząt i kobiet, oczywiście, innych pań, które mają pod tym względem mniej szczęścia , można im pozazdrościć (którzy są biali, a niektórzy zupełnie nie do przyjęcia zazdrości czarni), jednak praktyka pokazuje: zazdrość w tym przypadku jest całkowicie pozbawiona sensu. Jeśli ta czy inna dama czuje, że jest gorsza od kogoś pod względem wyglądu lub w sferze praktycznej współczesnej intymności, o wiele bardziej słuszne byłoby, gdyby nie zazdrościła swojemu bardziej udanemu przyjacielowi, a już na pewno nie kopiowała jej stylu życia. Kopiowanie tego jest błędne: to, co pasuje jednej osobie, najprawdopodobniej nie będzie odpowiadać drugiej; w końcu i tak tego nie zaakceptuje, ale w jej duszy zostanie, jak to się mówi, osad... Bardziej słuszne jest po prostu spróbować każdego dnia zacząć myśleć o sferze intymności, o rozwoju swojego W walce o zwiększenie seksualności kobiet dużo bardziej słuszne jest nie poddawać się, nie zazdrościć i nie kopiować cudzych sukcesów, ale... zaangażować się w zwiększanie własnej seksualności. Co mam na myśli? A faktem jest, że czując swoją oczywistą niezgodność ze standardem męskiego maksimum seksualnego, o czym mówiliśmy już w poprzednim rozdziale „Kłótnie o seks”, absolutnie każda dama może z łatwością zacząć lepiej spełniać męskie wyobrażenia na temat kobiecej atrakcyjności seksualnej poprzez uczciwe proste działania. I tak na przykład dama może: – zapuścić długie włosy, zafarbować je na jakiś wyraźnie określony kolor (najlepiej podkreślić, zostać blondynką, płonącą brunetką lub rudą) i uzyskać wyraźnie określoną fryzurę (przy czym utrzymanie długich włosów). A to od razu sprawi, że będzie to bardziej interesujące dla mężczyzn, ponieważ mężczyźni, jak wynika z badań, najbardziej lubią wyraźnie określony kolor kobiecych włosów, wyraźnie określoną fryzurę i precyzyjnie długie włosy - pozbądź się okularów z oprawkami, które mają ostre rogi (; nosić soczewki kontaktowe lub okulary z oprawkami o gładkich, zakrzywionych liniach). Mężczyźni lubią gładkie linie w kobiecych rysach... – zacznij ubierać się nie szaro i niezbyt jaskrawo, ale np. klasycznie: czarny dół, biały top lub ubrania jednokolorowe z jasnym paskiem i torebką. Mężczyźni nadal lubią kobiety ubrane w coś kontrastowego... - noszące albo wyzywające spodnie w biodrach, albo odwrotnie, średniej długości spódnice (nie krótkie!!!), zrajstopy z jakimś wzorem (lub jasne gładkie, np. białe lub czerwone); - kup sobie porządny komplet atrakcyjnej i efektownie wyglądającej bielizny i noś ją tak, aby niektóre jej elementy wyglądały prowokacyjnie i kusząco spod spodu. swoje ubrania..;– przestaw się na noszenie butów wyjściowych tylko na średnim i wysokim obcasie. I w żadnym wypadku z solidnymi podeszwami: mężczyźni w ogóle ich nie znoszą! itp.), aby zmienić swój krąg znajomych, poznać nowych przyjaciół i dzięki nim wejść w inne środowisko, aby poznać nowych mężczyzn : robiąc to wszystko, radykalnie zmienisz swoje życie w ciągu dwóch trzech miesięcy, maksymalnie sześciu miesięcy. Dzięki temu staniesz się bardziej zrelaksowana i seksowna (i to absolutnie w każdym wieku!). A jeśli uważasz, że sześć miesięcy to za długo, można zastosować jeszcze bardziej radykalną metodę, która składa się tylko z trzech punktów: – pani nosi zawsze tylko buty na wysokim obcasie (7-11 cm); – pani nosi długie (nie krótkie!!!) czarno-szare spódnice wysokie rozcięcie do połowy uda, tak aby było widać, że pani ma na sobie pończochy (w kolorze spódnicy); - pani co dwa, trzy dni goli całkowicie część intymną, nogi i pachy. I w tym przypadku to nie pończochy i gładkość części intymnej są ważne! Ważne jest, aby drażniąc i prowokując otaczających ją mężczyzn do określonej aktywności seksualnej oraz regularnie zwracając większą uwagę na jej intymne części ciała (a nie od czasu do czasu, jak ma to miejsce u większości), dama, chcąc nie chcąc, zacznie myśleć o tym, po co właściwie (a raczej dla kogo!) to wszystko robi, zacznie lepiej zdawać sobie sprawę, że nie jest tylko jakimś abstrakcyjnym członkiem społeczeństwa, pracownikiem wykonawczym, dobrym gospodyni domowa i osoba o najmilszej duszy, ale Kobieta! A kiedy kobieta (w każdym wieku!) w końcu zrealizuje się jako Kobieta, możesz być spokojny: ona sama znajdzie szansę na rozkwit seksualny, na pewno rozbudzi zainteresowanie sferą intymności i stopniowo wprowadzi się w pełne przestrzeganie norm tego bardzo męskiego maksimum seksualnego, które dzięki lekkiej ręce Hollywoodu dominuje teraz w męskiej świadomości społecznej. A jeśli teraz mówimy o Tobie, to radzę Ci poważnie pomyśleć: może warto spróbować wszystkiego to też? A wtedy współczesny seks stanie się dla Was bardziej dostępny... Kończąc ten dość obszerny rozdział, chcę Wam jeszcze raz powiedzieć: Tak, współczesny seks jest czymś fikcyjnym, czymś sztucznie wymyślonym. Jednak w każdym razie: – Po pierwsze, stało się to już faktem życia społecznego i na pewno jutro nie zniknie! Można wręcz wręcz przewidywać, że każda nowa dekada będzie prowadzić do coraz większego umacniania się kultu seksu trudności tego procesu, w rzeczywistości jest to możliwe! A jeśli tak, to sugeruję, abyś nadal był seksualnym optymistą i przeczytał tę książkę do końca. A teraz uwaga. Istota tej uwagi jest prosta: opiera się na tym, że wszystkich żyjących obecnie ludzi aktywnych seksualnie można podzielić na tych, którzy chcą być bardzo seksowni wszędzie i zawsze, oraz tych, dla których seks jest tylko jedną piątą lub więcej. dziesiąta rzecz, jeden jasny wieczór seksualny w miesiącu, a potem znowu w trudy życia, bardzo ci radzę: - po pierwsze, w końcu zdecyduj, do której kategorii się uważasz (tylko szczerze i bez zawyżonej samooceny! - i po drugie, zdecydowawszy się na siebie, poszukaj swojego partnera, który będzie dokładnie taką osobą, która pasuje do Twoich cech seksualnych. Wiedz i pamiętaj: masz nadzieję, że będziesz w stanie kogoś „pobudzić” i uczynić go bardziej seksownym niż jest w rzeczywistości. bezpodstawne w takim samym stopniu, jak twoja nadzieja na ostudzenie czyjegoś szaleństwa):+7-902-990-5168, +7-913-520 -001, +7-926-633-5200.