I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Przypadek z praktyki grup Balinta. Borys, terapeuta poznawczo-behawioralny, praktykuje od 6 lat. Dwa lata temu był 23-letni klient z zespołem stresu pourazowego (PTSD). Jako dziecko był świadkiem morderstwa kilku osób. Mordercy zostali później odnalezieni, osądzeni i uwięzieni. Jednak klient przyszedł do Borysa, skarżąc się na ciągły niepokój i koszmary senne. Borys szczerze wczuł się w swojego klienta i bardzo starannie wybrał niezbędny program. W ciągu 15 sesji klient został „wyleczony”; podczas terapii sumiennie wykonywał wszystkie zadania i słuchał każdego słowa Borysa. Można nawet powiedzieć, że był bardzo posłuszny. Borys był z siebie bardzo zadowolony. Borys dobrze pamięta wszystkich swoich klientów. Były przypadki udane i nieudane. Borys uznał incydent z tym klientem za sukces; Jednak z biegiem czasu zaczął zauważać, że gdy o nim pamiętał, Borys zaczął odczuwać wstręt i wstręt do klienta. Nie rozumiał, co jest tego przyczyną i dlatego przyszedł na grupę. Grupa odzwierciedlała całą gamę uczuć związanych z historią: niepokój i napięcie, strach, grozę i poczucie niepewności, opresyjne poczucie winy, litość dla klienta i chęć wsparcia go, radość i wdzięczność za wspaniałą pracę Borysa. Ale wyrażano także inne fantazje, co szczególnie dotknęło Borysa. Wyglądało to tak, jakby jego klient na terapii bał się terapeuty i był tak samo bezradny, jak w tamtym przypadku z dzieciństwa. Zupełnie jakby znów stał się cichą ofiarą. Ale tym razem - Borys. A Borys mógł mieć ogromne poczucie wyższości nad swoim klientem. Jak przyznał sam Borys, najwyraźniej to poczucie wyższości przekształciło się w wstręt i wstręt do klienta-ofiary. Grupa nieoceniająca i delikatnie, ale bardzo trafnie odzwierciedliła reakcję przeciwprzeniesienia terapeuty na bolesną historię klienta. Trudno powiedzieć, co czuje teraz ten klient. Jednak Borys, regularnie odwiedzając grupę, z czasem zaczął zauważać i analizować jego reakcje bezpośrednio w momencie pracy z klientami. Czy doświadczyłeś czegoś podobnego w swojej praktyce??