I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dość często zdarza się, gdy do gabinetu psychologa przychodzi osoba ze skargą na swój problem, będąc albo w stanie namiętności, albo przeżywając niezwykle intensywne emocje. W tym przypadku skarga, z którą osoba się zgłosiła, zdaje się schodzić na dalszy plan, a na pierwszy plan wysuwa się potrzeba zmniejszenia intensywności przeżywanych uczuć. Trudno jest doprecyzować charakter skargi, a tym bardziej jej charakter. pracować z tym, ponieważ zmienia się świadomość osoby, doświadczane emocje wydają się „zalewać”, dezorganizują jego aktywność umysłową: nie jest możliwe kontrolowanie jego emocji na poziomach 1 i 2 nie występuje dezorganizacja emocji, a osoba może kontrolować swoje emocje na poziomie 3 i 4, osoba doświadcza: zwężenia zakresu uwagi (słuchu, percepcji, obrazu), uwaga staje się niestabilna, koncentracja, zdolność przełączania się spada, procesy pamięciowe działają nieprawidłowo (i to jest prawidłowe: zapamiętywanie). , zapamiętywanie, odtwarzanie i zapominanie), trudno jest zachować informację w pamięci, aktywność umysłowa nie przebiega prawidłowo (porównanie, uogólnienie, synteza, analiza) Na poziomie 5 zawsze występuje skrajny stopień emocji i jest to niestety charakterystyczne dla osoba chora psychicznie. W momencie afektu patologicznego osoba nie krytykuje, nie myśli (na poziomach 3 i 4 pojawia się krytyka, np.: „Krzyczę na współmałżonka, rozumiem, że będę tego później żałować, ale mogę nie przestawaj”). Zachowanie jest całkowicie niekontrolowane dla mnie i otaczających mnie osób. A kiedy w pierwszych słowach osoby proszącej o pomoc słyszę: „Jestem zdenerwowany, pomóżcie!”. Odpowiadam mu spokojnie: „Na pewno pomogę i wiem jak! Teraz zajmiemy się Twoim stanem emocjonalnym”. W swojej praktyce, aby zmniejszyć intensywność przeżywanych przez człowieka emocji, wykorzystuję pewne technologie terapii poznawczo-behawioralnej . Podstawowym zadaniem w tym przypadku nie jest usunięcie i natychmiastowa zmiana przeżywanych uczuć, ale zmniejszenie intensywności doświadczenia. Kiedy emocje danej osoby ustabilizują się i powrócą do normy, wówczas osoba ta zaczyna odpowiednio postrzegać informacje i jest gotowa na zmianę, a co za tym idzie na terapię. Na przykład: Lęk wynosił 90% (poziom 3-4) - niepokój wynosił 60% (1-). 2 poziom) Poczucie winy wynosiło 80% (poziom 3-4) - żal wynosił 50% (poziom 1-2) Złość wynosił 80% (poziom 3-4) - irytacja wynosiła 70% - następnie niezadowolenie wynosiło 30% (poziom 1-2 ) Byłoby interesujące dowiedzieć się, czy miałeś podobne przypadki w swoim życiu/praktyce i jak sobie z nimi radziłeś? Twój psycholog Natalia Fischuk Zadbaj o siebie i swoich bliskich!