I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jak przetrwać rozwód? Rozwód, rozłąka z bliską osobą to jedna z najbardziej bolesnych sytuacji w życiu człowieka. Możesz wyjść z tej sytuacji z urazem psychicznym, psychicznym, a często z chorobą fizyczną. Albo możesz - dojrzewając duchowo i stając się silniejszym. Mój mąż odszedł. Moja żona odeszła. Przejście przez rozwód jest znacznie trudniejsze niż zerwanie z osobą, w której byłeś tylko zakochany. Rozwód to upadek planów i zaufania do najbliższej osoby. Często jest to zdrada, zdrada stanu jest najtrudniejszym sprawdzianem pewności siebie. Pojawia się wiele trudnych pytań. Czy powinienem wziąć rozwód lub zrobić wszystko, aby uratować moją rodzinę? Jeśli są dzieci, jak zmniejszyć szkody, jakie im wyrządzają, jak je wychować na harmonijnych ludzi? Jak po rozwodzie wznowić życie kawalerskie (wolne)? Jak przezwyciężyć konsekwencje rozwodu i dojrzewać do nowego związku Dlaczego dochodzi do rozwodu W literaturze psychologicznej i w wyjaśnieniach osób rozwodzących się podaje kilkanaście powodów: mąż zdradza, pije lub mało zarabia? żona jest głupia, nie dorównuje ideałom lub ciągle „dokucza”, „nie dogaduje się” z postaciami” i tak dalej. Musimy jednak zrozumieć, że te wyjaśnienia nie mówią o przyczynie rozwodu, ale o przyczynie konfliktu. Wyjść z konfliktu jest wiele, a rozwód jest tylko jednym z nich i prawdopodobnie najbardziej niekonstruktywnym. To, jak przetrwamy separację, zależy tylko od nas, od naszej chęci trzeźwego spojrzenia na siebie i sytuację, od naszej duchowości starania. Oto kilka pułapek, które czekają na nas na tej ścieżce. Rozwód dzieli wspólnych znajomych małżonków na dwa obozy. Niektórzy współczują bardziej mężowi, inni żonie. Jest okej. Z tego punktu widzenia dla niezbędnego pocieszenia lepiej jest zwrócić się do rodziców lub braci lub sióstr (ale w żadnym wypadku do dzieci, niezależnie od ich wieku) lub do przyjaciół z dzieciństwa. Nowy partner. Oczywiście rozpoczynanie nowego związku, gdy nadal jesteś związany emocjonalnie z poprzednim współmałżonkiem, jest po pierwsze nieuczciwe wobec nowego partnera, a po drugie niebezpieczne: istnieje duże ryzyko powstania wiecznie przygnębionej atmosfery rodzinnej. Jeśli przyszły kłopoty, a „bramy nie otworzył”, kłopoty pozostaną u bramy. W ten sposób znikają wszystkie uczucia, zarówno te negatywne, jak i pozytywne. „Uczucie utraty zmysłów” to jeden z objawów depresji. Zaburzenia snu i apetytu. Zdrowy sen i dobry apetyt są kluczem do naszego dobrego samopoczucia fizycznego. Nawet jeśli odczuwamy udrękę psychiczną, ciało musi być sprawne. Dlatego zaburzenia snu i apetytu są wystarczającą podstawą do skontaktowania się z psychoterapeutą. Ważne jest, aby nie stosować samoleczenia, ponieważ większość leków przeciwlękowych ma działanie uzależniające. Alkohol wydaje się zapewniać chwilową ulgę i zmniejszać stany lękowe. Nie można jednak zapominać, że jest to jedynie pierwszy, chwilowy efekt działania alkoholu. Pozwala nie martwić się przez chwilę. Ale alkohol działa uspokajająco (i rzeczywiście jest). Nawarstwiają się te same problemy, objawy zatrucia i poczucie winy z powodu własnej słabości. Uczucie złości jest normalną reakcją na sytuację rozwodową. Ale co z nim zrobić? Jego zwolnienie bezpośrednio w stosunku do zmarłego małżonka doprowadzi, oprócz problemów związanych z łamaniem prawa, do nieznośnego poczucia wewnętrznej pustki, do poczucia czegoś nieodwracalnie złamanego w duszy. Do goryczy i chęci dalszego niszczenia wszystkiego. Ale nie można też udawać, że nienawiści nie ma, bo wtedy „zjada” ona swojego „właściciela” od środka: człowiek staje się wściekły, zły, znowu – zdruzgotany, a z czasem – poważnie chory fizycznie. Resentyment to złożone uczucie, w którym ważną rolę odgrywa manipulacja. Obrażamy się, aby zmusić sprawcę do zmiany zachowania i zrobienia tego, czego chcemy. Dlatego w sytuacji rozwodu uraza staje się bez znaczenia. Czegokolwiek chcemy od współmałżonka, albo nie mamy już prawa tego chcieć, albo nie powinniśmy, bo opóźnia to separację. Bez względu na to, jak bardzo czujemy się urażeni, musimy to wybaczyć. To.