I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Każdy uwielbia dobre relacje z miłymi ludźmi. Ale czasami te relacje kończą się z tego czy innego powodu. Albo miłość przemija, albo – w przypadku przyjaźni – zmieniają się zainteresowania i komunikacja kończy się fiaskiem. A potem ludzie pokazują tę stronę siebie, której przyjaciel/kochanek jeszcze nie widział. Pokazują, jak się rozstają. Z moich obserwacji wynika, że ​​tutaj ludzie dzielą się tylko na dwie grupy: Ci, którzy w jakiejkolwiek sytuacji separacji (doszli do tzw decyzję sami opuszczą lub zostali „porzuceni” – to nie ma znaczenia) utrzymuj konstruktywną komunikację i szacunek dla byłego partnera. Zwykle są to solidne natury o wysokiej samoocenie. Mogą żałować związku tak, jak im się podoba, ale nie tracą głowy na tyle, aby zapomnieć o wszystkich dobrych rzeczach, które wydarzyły się w tym związku. Dlatego nie przestają komunikować się ze swoim partnerem jak osoba bliska, z należytym szacunkiem i współczuciem Ci, którzy w sytuacji rozłąki starają się „palić mosty”, najczęściej obrażając partnera lub próbując go w jakiś sposób zrujnować. życie. Dla takich osób koniec związku oznacza mały koniec świata. Nawet jeśli partner nie był im zbyt kochany i drogi, gdy zdecyduje się odejść, osoba traci grunt pod nogami. O przyczynach takiej reakcji można długo mówić (oczywiście pochodzą one z dzieciństwa), ale fakt jest taki: zamiast odpowiedniej i grzecznej osoby przed byłym przyjacielem lub kochankiem pojawia się zły troll , który rzuca najsprośniejsze obelgi i oskarżenia. Jeśli w tym momencie zapytacie takiego trolla, jak mógł spędzić tyle czasu z tak okropnym, jego zdaniem, partnerem, to nie będzie w stanie odpowiedzieć, bo ten potok obelg jest irracjonalny i nie ma szczególnego związku z partner. To płacz małego dziecka, że ​​zostało samo... Jesteśmy jednak dorośli i nikt poza samym człowiekiem nie ma obowiązku dbać o jego komfort emocjonalny. Każdemu z nas zdarza się w życiu dość rozstań. A jeśli ktoś zrywa wyłącznie z powodu skandalu, a potem nie może się uspokoić przez długi czas, to albo jest to „jego życie, jego wybór”, albo powód do wizyty u psychologa.